Duża część raportu Amnesty International była poświęcona wojnie w Ukrainie - w konsekwencji na świecie było więcej uchodźców niż kiedykolwiek wcześniej. Jednocześnie przez świat przeszła ogromna fala protestów. "Ludzie uciekają i protestują, bo ich życie jest zagrożone, bo są prześladowani, uciskani, a przynależne im prawa są łamane" - stwierdził Markus N. Beeko, sekretarz generalny Amnesty International w Niemczech. Śledczy Amnesty International udokumentowali liczne zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Chodzi tu m.in. o agresję Rosji na Ukrainę, sytuację represjonowanych kobiet w Iranie, reżimowe ataki na ludność w Mjanmie (Birmie), gdzie ponad rok temu wojskowi przeprowadzili pucz. Aborcja w Polsce. Raport Amnesty International krytycznie Organizacja zwróciła też uwagę na coraz bardziej restrykcyjne prawa w kontekście kobiet. Amnesty odnosi się m.in. do sytuacji w Afganistanie i Iranie, ale też potępia amerykańską i polską politykę aborcyjną. W Stanach Zjednoczonych Sąd Najwyższy uchylił federalne prawo, które umożliwiało dokonywanie aborcji i obowiązywało od lat 70. W opinii SN "Konstytucja nie przyznaje prawa do aborcji". W Polsce z kolei dochodziło do strajków kobiet - chodziło przede wszystkim o zaostrzenie prawa aborcyjnego. 14 marca aktywistka Justyna Wydrzyńska została skazana na osiem miesięcy ograniczenia wolności przez prace społeczne za pomoc ciężarnej kobiecie w dostępie do tabletek aborcyjnych w Polsce, a sprawę opisywały media na całym świecie, w tym m.in. "The Guardian" i "The New York Times". "Ta sprawa pokazuje tragiczny w skutkach obraz konsekwencji tak restrykcyjnych przepisów" - oświadczyła po wyroku Agnès Callamard, Sekretarz Generalna Amnesty International.