Rafał Trzaskowski przekonywał o potrzebie zmiany. - Ale to, co najważniejsze, to to, że Polska potrzebuje planu odbudowy Rzeczpospolitej; ja taki plan mam i będę go prezentował w przeciągu najbliższych miesięcy - zadeklarował. Podkreślał, że musi się on opierać na wartościach podstawowych: prawdzie, równości i sprawiedliwości. - Musimy zrobić wszystko, by odbudować zaufanie do państwa, bo bez zaufania do naszego własnego państwa, bez odzyskania szacunku do własnego państwa trudno nam będzie naprawiać Rzeczpospolitą - mówił prezydent Warszawy. Nawiązując do wartości, Trzaskowski mówił, że należy zacząć od prawdy, dlatego dziś symboliczne zbierane są podpisy pod likwidacją TVP Info i abonamentu. Zapowiedział, że za tydzień rozpocznie się "wielka akcja" zbiórki podpisów, w której będą uczestniczyć wspólnie politycy PO, KO i samorządowcy. - Bo jeżeli chcemy walczyć o prawdę, to musimy zabrać rządzącym ten instrument propagandy, szczucia ludzi na siebie - podkreślał. Nawiązał do śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza; wskazywał, że "zabił go hejt". Zapowiedział walkę z hejtem oraz o prawdę. Pytał, czy prawdą jest to, że prezes TVP Jacek Kurski ma przedłużoną kadencję o cztery lata. - Bo jeżeli dalej będziemy mieć do czynienia z propagandą, z brakiem tolerancji, to bardzo trudno i nam będzie przeprowadzić zmianę - ocenił. Mówił też o konieczności odpolitycznienia wszystkich instytucje, które, jak stwierdził, zostały zawłaszczone przez PiS. Wymienił wśród nich TK, KRS i prokuraturę. - Musimy odzyskać dla nas te instytucje, bo bez tego trudno mówić o prawdzie - przekonywał. "Podatki powinny trafić do samorządów" Trzaskowski mówił także o ofiarach epidemii i konieczności wyciągnięcia wniosków z "zaniechań, błędów i braku przygotowania". Inny temat, który poruszył, to - jak mówił odzyskanie państwa i kontroli nad podatkami, co - jak podkreślił - jest ważnym elementem jego planu. W tym kontekście nawiązał do Polskiego Ładu. Według Trzaskowskiego rządzący chcą za jego pośrednictwem chcą "dzielić Polki i Polaków" na lepiej zarabiających i gorzej zarabiających i sprawić, by za zmiany płaciły polskie firmy, często małe firmy rodzinne. Podkreślał, że jego zdaniem podatki powinny trafić do samorządów, bo - jak tłumaczył - to one "są blisko ludzi" i wiedzą jak wydawać środki tak, by do ludzi trafiły oraz jak się z nich rozliczać. Wzywał do solidarności pomiędzy bogatszymi i biedniejszymi regionami; krytykował też plany centralizacji szpitali i zmiany dotyczące szkół. Mówił także o konieczności poruszenia m.in. tematu zielonej energii i transformacji energetycznej. Chwalił PO, która według niego "jest najbardziej dojrzałą partią", podkreślał jednocześnie konieczność otwierania się na nowe środowiska. - partie polityczne, ale i samorządowców, którzy - jak zauważył - mają wsparcie i zaufanie społeczne. - Nikogo nie można zgubić, opozycja musi dzisiaj zdać test z dojrzałości, musi ze sobą rozmawiać - zaznaczał. Według niego "konieczna jest silna koalicja obywatelska, silni koalicjanci i konieczna jest pomoc samorządowców, wsparcie tych, którzy maja największe zaufanie społeczne, których odwiedza w całej Polsce, którzy wiedzą jak zmieniać nasze małe ojczyzny na lepsze". - Konieczne jest w końcu pozyskanie zupełnie nowych środowisk, dlatego właśnie (jest) Campus Polska Przyszłości, bo chcemy zachęcać młodych ludzi do zaangażowania w życie społeczne. I dopiero wtedy, jeżeli stworzymy taką przestrzeń do współpracy, a taką przestrzenią ma być ruch Wspólna Polska, gdzie fundamentalnym filarem Bedzie PO, KO, ale będziemy dokładać samorządowców, nowe środowiska, nowych ludzi (...) dopiero wtedy będziemy w stanie zwyciężać - przekonywał. "Gdańsk dzieli się dobrem" Przed Trzaskowskim przemawiała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.- Zmiana w Polsce nastąpi poprzez wybór, ale nie tylko. Prawdziwa zmiana zaczyna się w nas, zaczyna się od indywidualnej zmiany każdej i każdego z nas - mówiła. - Dla nas przesłanie "Solidarności" nie jest zamknięte w muzeum czy wśród rodzinnych pamiątek. My tutaj umiemy odkrywać dziedzictwo "Solidarności" na nowo, każdego dnia. Ono żyje w naszym działaniu. "Gdańsk dzieli się dobrem", ale Gdańsk dzieli się "Solidarnością", ta solidarność to nasz gdański patent na bycie razem - dodała. W dalszej części swojego wystąpienia prezydent Gdańska podkreślała rolę działań ekologicznych, a także nowoczesnej edukacji. - Kiedy słucham gdańszczanek i gdańszczan, to wiem, że dzisiaj trzeba postawić na trzy sprawy - zielony ład, edukację opartą na wartościach i tożsamość - mówiła prezydent Gdańska.