List skierowany do rodziców dzieci rozpoczynających rok szkolny został wysłany do nich przez system Librus. Prezydent opublikował go także w mediach społecznościowych. "Niezależnie od trudności związanych z epidemią #koronawirus i trudną sytuacją finansową, wysoka jakość oświaty w @warszawa jest moim priorytetem. Niezbędne są jednak zmiany w ofercie zajęć dodatkowych - w tej sprawie wysłałem do warszawskich rodziców list przez system Librus" - napisał na Twitterze. "Zupełnie inne doświadczenia" W swoim liście Trzaskowski podkreślił, że ten rok przynosi "zupełnie inne doświadczenia" niż lata ubiegłe. "Szkoła w trakcie pandemii COVID-19 działa inaczej, edukacja jest trudniejsza, wyzwań nie brakuje" - czytamy. Podkreślając, że część rodziców zauważyła, że oferta zajęć dodatkowych w warszawskich szkołach jest inna niż w poprzednich latach, Trzaskowski zaznaczył, że rozumie ich niepokój i chce wyjaśnić sytuację. "Powód jest prosty. Od kilku lat samorządy w całej Polsce dostają coraz mniej pieniędzy z budżetu państwa na prowadzenie szkół. Coraz większa część wszystkich kosztów funkcjonowania szkół w Warszawie jest przerzucana na nas - na lokalny budżet, czyli wspólne pieniądze warszawianek i warszawiaków" - napisał prezydent stolicy. "Musieliśmy dodać rekordowe 2,48 mld zł" Podkreślił, że w tym roku wydatki na oświatę w budżecie Warszawy są największą pozycją w budżecie wynoszącą niemal 5 mld zł - nie licząc inwestycji na nowe szkoły i przedszkola. "To więcej, niż wydajemy na transport, więcej niż na zdrowie, kulturę i sport razem wzięte" - dodał. Jak wskazał, aż 4,8 mln zł pochłaniają koszty utrzymania szkół, płace nauczycieli i personelu, natomiast dotacja oświatowa wynosi jedynie 2,3 mld zł. "To oznacza, że musieliśmy dodać rekordowe 2,48 mld zł z naszej wspólnej, miejskiej kasy" - czytamy. Podkreślił, że na te problemy nałożył się jednocześnie kryzys COVID-19. "Dość powiedzieć, że do lipca br. dochody budżetu miasta z tytułu podatku dochodowego do osób fizycznych były niższe od 7 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. To setki milionów złotych mniej w kasie miasta" - napisał Trzaskowski. "Nie mieliśmy wyjścia" "W tej sytuacji nie mieliśmy wyjścia. Musieliśmy podjąć takie działania, które zagwarantują wysoką jakość pracy warszawskich szkół, ale zarazem pozwolą na oszczędności. Np. zmniejszamy liczbę godzin bezpłatnych zajęć dodatkowych, liczbę godzin pracy przedszkoli i świetlic szkolnych, które w tym roku funkcjonują do godz. 17-17.30. Mimo tych zmian nadal zapewniamy dobrą ofertę edukacyjną. Warszawskie szkoły były i pozostaną najlepszymi w Polsce" - czytamy w liście. Trzaskowski poinformował jednocześnie, że razem z innymi samorządowcami z całej Polski będzie ponawiał apele do premiera i szefa MEN o "natychmiastowe zmiany w systemie finansowania oświaty". "Państwo musi zacząć wywiązywać się ze swoich obowiązków. "Rząd musi zrozumieć, że to dzieci i młodzież stracą na dalszym przerzucaniu kosztów oświaty na samorządy. Dziś, w trakcie pandemii, widzimy to szczególnie wyraźnie" - napisał prezydent stolicy. W ubiegłym tygodniu - 1 września - rozpoczął się rok szkolny 2020/2021, w którym szkoły wróciły do stacjonarnego nauczania. Obowiązują w nich wytyczne sanitarne. W razie wystąpienia w szkole zakażenia koronawirusem szkoły na wniosek dyrektora, w porozumieniu z organami prowadzącymi i przy pozytywnej opinii inspektora sanitarnego, mogą na czas określony przejść na system mieszany (łączący kształcenie stacjonarne i kształcenie na odległość), bądź całkowicie na nauczanie zdalne.