W środę (17 czerwca) wieczorem Trzaskowski i 10 pozostałych kandydatów w zaplanowanych na 28 czerwca wyborach prezydenckich spotkało się na debacie w TVP. Odpowiadali na pytania dotyczące: przyjęcia uchodźców, religii w szkole, małżeństw jednopłciowych, przyjęcia przez Polskę euro oraz zakupu szczepionki na koronawirusa. Pytanie o małżeństwa osób tej samej płci wprost nawiązywało do wypowiedzi Trzaskowskiego z przeszłości, w której mówił on, iż marzy o tym, żeby jako prezydent Warszawy udzielić takiego ślubu. W czwartek kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta ocenił, że rządzący i telewizja publiczną są "kompletnie oderwani od rzeczywistości". "Dyskutowaliśmy o problemach, które dzisiaj nie są problemami podstawowymi, najważniejszymi w momencie, kiedy wychodzimy z epidemii" - powiedział Trzaskowski na konferencji prasowej. Dodał, że podczas debaty nie było ani słowa o służbie zdrowia, pomocy przedsiębiorcom czy edukacji, która - w odczuciu kandydata KO - została przez Prawo i Sprawiedliwość zniszczona, co skutkuje tym, że rodzice wraz z dziećmi muszą "ślęczeć po nocach nad lekcjami". "Nie było ani słowa o środowisku naturalnym" - zauważył Trzaskowski. Obecny prezydent Warszawy spotkał się w czwartek z kobietami, m.in. przedsiębiorczyniami i - jak przekonywał - to, co je obecnie interesuje, to jak utrzymać płynność firm, jak walczyć o utrzymanie miejsc pracy oraz kwestia stabilności prawa, które w Polsce bardzo szybko się zmienia, "często w nocy". "Rozmawialiśmy o tym, że ta pomoc, która była dla przedsiębiorców, nie dotarła do wszystkich, a do niektórych dotarła zdecydowanie za późno. To są prawdziwe problemy polskich rodzin, polskich firm i o tym powinniśmy dzisiaj rozmawiać" - podkreślił Trzaskowski.