Zjazd regionalny odbył się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. W głosowaniu oddano 460 głosów ważnych. Grupińskiego poparło 323 delegatów, jego rywala 137.Grupiński dziękując za oddane na niego głosy podziękował "wszystkim, którzy zagłosowali na przyszłe zwycięstwa PO". - Mam nadzieję, że do tych zwycięstw poprowadzę skutecznie - dodał. - To, co będzie głównie skupiało moją pracę, to cztery kampanie wyborcze w najbliższych dwóch latach. Przygotowanie strategii przede wszystkim jeśli chodzi o wybory samorządowe - powiedział dziennikarzom po głosowaniu Grupiński. Wyjaśnił, że przed tymi wyborami ma zamiar jeszcze przed otwarciem kampanii rozmawiać ze wszystkimi potencjalnie gotowymi do współpracy podmiotami politycznymi czy samorządowymi. - Rozmawiać o tym, jak można i w jakich sojuszach pójść do wyborów samorządowych, by ludzie PO mieli jak najwięcej wpływu na sposób zarządzania Wielkopolską, gminami i powiatami - powiedział. Wcześniej, w swoim wystąpieniu przyznał, że PO potrzebuje nowego otwarcia. - Jesteśmy partią władzy, która się trochę zużyła. (...) Jesteśmy odpowiedzialni za Polskę, Wielkopolskę. Nie możemy zmarnować tego, co dotąd wnieśliśmy w sposób zarządzania regionem, krajem, powiatem czy gminą - powiedział. Waldy Dzikowski przyznał po wyborach, że jest zaskoczony skalą zwycięstwa jego konkurenta. - Uważałem, że mam jednak lepszy pomysł na kierowanie Platformą Obywatelską. Dziś Rafał miał lepszy - bo tak wybrali delegaci. Muszę się wziąć do roboty; widać, że źle zagospodarowałem minione trzy i pół roku i słabo przekonywałem członków PO - powiedział. Rafał Grupiński jest przewodniczącym PO w regionie od 2010 roku. Wcześniej strukturom partii szefował Waldy Dzikowski. Jak ocenił poseł Adam Szejnfeld, wygrana Rafała Grupińskiego oznacza stabilizację i rozwój. - To Platforma Obywatelska tak samo silna, jak do tej pory w Poznaniu i Wielkopolsce, ale modernizująca się, wyznaczająca nowe cele i konsekwentnie zmierzająca do tego, by je realizować - powiedział. Szef poznańskich struktur partii, europoseł Filip Kaczmarek przyznał, że nie spodziewa się zmian w sposobie kierowania wielkopolską PO. - To co jest najistotniejsze w najbliższym czasie to wybory samorządowe i niezależnie od tego kto wygrałby wybory, obaj kandydaci deklarowali że na tym będą się koncentrować - powiedział. Starosta poznański Jan Grabkowski, który kieruje partią w powiecie poznańskim powiedział PAP, że wygrana Rafała Grupińskiego oznacza "kontynuację obecnego stanu". - To jest określone otoczenie i niedopuszczenie do niego ludzi, którzy byli bliżej Waldego Dzikowskiego. To nie jest dobre rozwiązanie. Zawsze podkreślam obywatelskość w nazwie PO. My idziemy do wyborów, konkurujemy ze sobą, ale potem powinniśmy chcieć ze sobą współpracować. Ostatnie trzy lata pokazały, że to może być problematyczne - powiedział. Rafał Grupiński poinformował w trakcie zjazdu, że obecnie wielkopolska PO ma 2730 członków. W ciągu minionych trzech lat w regionie przyjęto blisko tysiąc osób. W ramach regionalnych struktur partii w Wielkopolsce funkcjonują 144 koła.