Minister przybył na końcową część manifestacji PZM i został zaproszony na scenę. - Służba zdrowia w Polsce jest w bardzo złej kondycji, wiemy to wszyscy, to oczywistość. To jest coś co stało się nie dzisiaj, nie wczoraj, ale narasta od bardzo wielu lat. Mamy do czynienia z permanentnym niedofinansowaniem systemu służby zdrowia i widzimy wszyscy bardzo złą organizację - powiedział minister. Jak mówił, "w ciągu ostatnich ośmiu lat państwo postanowiło się wycofać z odpowiedzialności za służbę zdrowia". Minister zapewnił, że rząd "przystępuje z wielką energią i wielką wolą do zmian, które już następują". Radziwiłł podkreślił, że przygotowywane są przepisy, które - jak zapewnił "już od przyszłego roku, systematycznie doprowadzą do podwyższania nakładów na służbę zdrowia". - Nie stanie się to z dnia na dzień, ale gwarantuję, że nakłady na służbę zdrowia będą coraz wyższe z każdym rokiem. To przełoży się na sytuację pacjentów, którzy będą leczeni lepiej, ale także na lepszą sytuacje wszystkich pracowników służby zdrowia - mówił. - Mam nadzieję, że zrobimy to razem, razem z państwem w dialogu. Już w najbliższych wtorek spotkamy się z państwa przedstawicielami żeby zastanawiać się jak to zrobić najlepiej - zaznaczył i ponownie zaprosił na to spotkanie. Tuż po wystąpieniu minister opuścił scenę, nie odpowiadał na pytania manifestujących.