Chodzi o słowa Radziszewskiej, które padły w wywiadzie dla tygodnika "Gość Niedzielny". Pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, zapytana, czy szkoła katolicka może zostać pozwana do sądu za to, że odmówiła zatrudnienia "zdeklarowanej lesbijki", powiedziała: "Oczywiście nie. I właśnie nowa ustawa precyzuje takie sytuacje (wcześniej nie było to uregulowane). Szkoły katolickie czy wyznaniowe mogą się kierować własnymi wartościami i zasadami, i mają prawo odmówić pracy takiej osobie". "Wnosimy do Rzecznika Praw Obywatelskich, żeby zainterweniował w sprawie naruszenia konstytucyjnych praw osób homoseksualnych. Wypowiedź pani Radziszewskiej w 'Gościu Niedzielnym', o tym, że można odmówić lesbijce bycia nauczycielką w szkole katolickiej, jest dla nas bulwersująca. W konstytucji mamy zapis o przyrodzonej godności każdego człowieka, o zakazie dyskryminacji. Mamy nadzieję, że nowo wybrana pani rzecznik, Irena Lipowicz stanie na straży konstytucji" - powiedziała szefowa FMS, Paulina Piechna. Jak wskazali w uzasadnieniu swej skargi młodzi politycy, Radziszewska swymi wypowiedziami naruszyła prawa i wolności obywatelskie wynikające z konstytucji, prawa powszechnie obowiązującego, prawa i dyrektywy UE oraz zawarte przez Polskę umowy międzynarodowe. W związku z tym FMS chce m.in., by RPO zbadała, czy pełnomocnik rządu ds. równości naruszyła prawa i wolności człowieka, czy przekroczyła swoje uprawnienia i czy jej słowa mogą mieć podłoże homofobiczne i dyskryminujące. Wnoszą ponadto o ewentualne podjęcie czynności zmierzających do ukarania minister. Działacze Federacji Młodych Socjaldemokratów oprócz fragmentu wywiadu Radziszewskiej dla "Gościa Niedzielnego", dołączyli też inne jej wypowiedzi w których miała ona stwierdzić m.in., że "małżeństwa homoseksualne są nieakceptowane społecznie". Według Piechny, kopie skargi DO RPO FMS przekaże premierowi Donaldowi Tuskowi i Klubowi Parlamentarnemu PO. We wtorek rzecznik SLD Tomasz Kalita zapowiedział, że klub Lewicy w najbliższych dniach zamierza skierować do Tuska list, w którym będzie domagać się odwołania Radziszewskiej. W dyrektywie europejskiej z 2000 r. jest zapis, który zezwala organizacjom kościelnym, publicznym, a także prywatnym na niezatrudnianie osób o innych przekonaniach: "Różnica traktowania oparta o religię lub wyznanie osoby nie stanowi dyskryminacji gdy, z racji charakteru tej działalności lub w kontekście w jakim jest wykonywana, religia lub wyznanie osoby stanowi istotne, uzasadnione i usprawiedliwione wymaganie zawodowe, odnoszące się do etosu organizacji." Wymagania zawodowe - zobacz dyrektywę europejską z 2000 r.