W piątek przypada 16. rocznica wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Krzysztof Bosak podczas konferencji prasowej zaznaczył, że "mimo tak wielu lat obecności Polski w strukturach Unii Europejskiej, na palcach jednej ręki można policzyć procent urzędników unijnych, którzy pochodzą z Europy Środkowej lub Wschodniej". "Oddaliśmy się pod obcy zarząd" - dodał. Zdaniem Bosaka "media sztucznie rysują obraz polskiego rządu, jako sceptycznego względem Unii Europejskiej, podczas gdy - jak podkreślił - rząd Prawa i Sprawiedliwości jest rządem pro unijnym". "To prawda, że powstał konflikt o sądownictwo.(..) To prawda, że polski rząd odstąpił od przyjęcia uchodźców, ale to nie oznacza, że rząd PiS jest rządem eurosceptycznym" - mówił. Według Bosaka "Unia Europejska zamiast stanowić ramę współpracy międzynarodowej, koncentruje się na zostaniu superpaństwem". "Jedynym brakującym elementem owego superpaństwa, są niezależne, samodzielne źródła finansowania, które aktualnie stara się uzyskać poprzez nakładanie na państwa członkowskie nowych podatków" - powiedział Bosak. "Premier Morawiecki przedstawił projekt czterech nowych podatków zbieranych na forum unijne - jak mówił - niedyskutowanych w polskim Sejmie, czyli podatek od śladu węglowego, podatek cyfrowy, podatek od jednolitego rynku i podatek od transakcji finansowych" - podkreślił. Jak zaznaczył, "jeśli raz przesuniemy kompetencje unijne ws. podatków, to nigdy do nas nie wrócą". "Dlaczego Morawiecki stojąc na czele partii konserwatywnej, patriotycznej, wspiera antyniepodległościowe projekty?" - pytał Bosak. Nieoczekiwany gość. "Przyszedł pan trollować" W trakcie konferencji Krzysztofa Bosaka przyszedł Radosław Sikorski, który - jak stwierdził - chciał posłuchać kontrkandydata wspieranej przez niego Kidawy-Błońskiej. Przystanął obok dziennikarzy i zarzucił przedstawicielowi Konfederacji kłamstwa na temat Unii Europejskiej. "Ja nie mam pytań, ja koryguję kłamstwa" - mówił Sikorski, po czym wdał się w dyskusję o wprowadzaniu dyrektyw unijnych z posłem konfederacji Dobromirem Sośnierzem. W pewnym momencie Sikorski stanął pomiędzy politykami Konfederacji, zwracając Sośnierzowi uwagę na brak maseczki ochronnej. "Apeluję o to, by w rocznicę dobrowolnego wstąpienia do Unii Europejskiej, nie wprowadzać Polaków w błąd co do tego, jak ona działa" - mówił Sikorski. "Takie kłamstwa w wykonaniu polityków, mediów, doprowadziły do brexitu, który jest bardzo niekorzystny dla Wielkiej Brytanii" - dodał. "Panie ministrze, to ja mam do pana pytanie" - powiedział Bosak do Sikorskiego. "Skoro przyszedł pan trollować naszą konferencję - rozumiem, jako wysłannik mojej kontrkandydatki Kidawy-Błońskiej - być może nie słyszał pan całości, ale proszę powiedzieć, która z rzeczy, które ja dzisiaj tu powiedziałem jest kłamstwem" - zapytał. Sikorski powtórzył, że kłamstwem było stwierdzenie, iż "Unia Europejska narzuca państwom członkowskim dyrektywy". Następnie uczestnicy przeszli do nieco chaotycznej dyskusji, przerywając sobie nawzajem, w której kwestia polskich przedstawicieli w strukturach unijnych czy podatków przerywana była wtrąceniami Sikorskiego o poparciu wejścia Polski do Unii Europejskiej przez Jana Pawła II. "Dziękuję za debatę, proszę więcej nie grzeszyć wprowadzaniem narodu w błąd w sprawie Unii Europejskiej" - powiedział na zakończenie Sikorski. "Nie wykazał pan żadnego błędu, poza niezgodnością z pana indywidualnymi opiniami politycznymi" - odparł Bosak.