Fogiel na konferencji prasowej w Warszawie był pytany o wzbudzającą kontrowersje wypowiedź posła PiS w kontekście LGBT. We wtorek wicepremier Jacek Sasin w RMF FM powiedział, że na miejscu Czarnka by za nią przeprosił, ponieważ na ten temat należy wypowiadać się precyzyjnie. Fogiel zaznaczył, że nie będzie wchodził w rolę mediatora między partyjnymi kolegami. Pytany, czy Czarnek powinien zrezygnować z zasiadania w sztabie ubiegającego się o reelekcję prezydenta, odpowiedział, że "o zamiary pana posła Czarnka należy pytać pana posła Czarnka". "Jeśli chodzi o skład sztabu wyborczego, nie przewidujemy zmian" - podkreślił. W tej sprawie wypowiedział się również rzecznik sztabu wyborczego prezydenta Adam Bielan w poniedziałkowej rozmowie z portalem Onet. Jak zaznaczył, poseł Czarnek jest jedną z kilkudziesięciu osób, które współpracują ze sztabem i tak pozostanie. Dodał, że nie pełni on tam żadnych funkcji. Przemysław Czarnek w sobotę w TVP Info powiedział: "Brońmy rodziny przed tego rodzaju zepsuciem, deprawacją, absolutnie niemoralnym postępowaniem, brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy o jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy z tą dyskusją". W niedzielę Czarnek napisał na Twiterze: "W odpowiedzi na dzisiejszą nagonkę i manipulowanie moją wypowiedzią podkreślam po raz kolejny za Konstytucją RP - wszyscy bez wyjątku są równi wobec prawa i w godności". "Nie zmienia to faktu, że nie może być najmniejszej zgody i akceptacji dla zachowań demoralizujących, deprawujących na ulicach miast, takich jak na prezentowanym zdjęciu z LA, do którego odnosiłem moją wczorajszą wypowiedź" - dodał.