Nowy pomysł bombiarza na obronę polega na nieprzyznaniu się do zamiaru wyrządzenia innym szkody. Mężczyzna twierdzi teraz, że jedynie zostawił pakunek z bombą w autobusie. Jednak prokuratura twierdzi, że Paweł R. dwukrotnie przyznał się do winy - raz podczas przesłuchania w prokuraturze, a drugi raz przed sądem, więc o zmianie zeznań nie może być mowy. Wprawdzie mężczyzna nie zdecydował się wówczas na złożenie wyjaśnień, oświadczył jednak, że wie, o co jest podejrzany i jaka kara mu za to grozi. Za usiłowanie zabójstwa wielu osób przy użyciu materiałów wybuchowych Paweł R. może otrzymać karę dożywotniego więzienia.