Radni uczcili minutą ciszy pamięć o bohaterach powstania w getcie warszawskim. W przyjętym stanowisku zaapelowali do mieszkańców stolicy, organizacji i instytucji o aktywne włączenie się w obchody 70. rocznicy powstania. "Zryw w Getcie Warszawskim był pierwszym miejskim wystąpieniem powstańczym w okupowanej przez Niemców Europie. Z uwagi na słabe uzbrojenie nie miał żadnych szans na powodzenie, był desperackim aktem wyboru godnej śmierci z bronią w ręku, jak i wzięcia odwetu na ciemiężycielach przez kilkuset bojowników" - napisano w przyjętym stanowisku. Przypomniano, że w powstaniu walczyli członkowie Żydowskiej Organizacji Bojowej dowodzonej przez Mordechaja Anielewicza i Marka Edelmana oraz Żydowskiego Związku Wojskowego pod dowództwem Pawła Frenkla i Leona Rodala, wspierani przez polskie organizacje podziemne. "Pamiętajmy, że zarówno w odległej historii, jak i dziś Żydzi warszawscy byli i są istotną i nierozerwalną częścią tego miasta, współtworząc jego intelektualne i kulturowe bogactwo" - podkreśliła Rada Warszawy. Zaznaczono, że w przedwojennej Polsce Warszawa była największym skupiskiem ludności żydowskiej. Według danych statystycznych z sierpnia 1939 r. Żydzi stanowili ok. 30 proc. ogółu mieszkańców Warszawy. Rada Warszawy nadała tytuł Honorowego Obywatela m.st. Warszawy trzem uczestnikom powstania w getcie warszawskim: Markowi Edelmanowi w 2011 r., Symsze Ratajzerowi-Rotemowi w 2008 r. oraz Ziucie Hartman w 2010 r. Powstanie w getcie wybuchło 19 kwietnia 1943 r. W chwili wybuchu powstania w getcie było ok. 70 tys. Żydów; prawie 14 tys. z nich zginęło. Reszta została wywieziona do obozów zagłady. Powstańcy w małych, rozproszonych grupach walczyli do 16 maja 1943 r. Tego dnia gen. SS Juergen Stroop ogłosił koniec akcji pacyfikacyjnej i rozkazał wysadzić w powietrze Wielką Synagogę na Tłomackiem.