- Tylko PO ma siłę, żeby uchronić Polskę, by nie stała się państwem jednej partii, własnością jednego człowieka, który się schował i rządzi z ukrycia - mówiła premier Ewa Kopacz. Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego nazwała "lalkarzem pociągającym za sznurki". - Czy zwycięży plan osobistej zemsty Jarosława Kaczyńskiego, czy plan, który przygotowaliśmy. Czy ważniejszy będzie plan budowania partyjnych pomników, czy będziemy budować drogi i mosty. Platforma Obywatelska ma zamiar nadal budować - mówiła premier. - PiS chce zmiany. A ja mówię : to się zmieńcie. Panie prezesie Kaczyński niech pan się zmieni, zacznie uśmiechać do ludzi. Panie Macierewicz, niech pan się zmieni i przestanie unosić w oparach absurdu - apelowała premier. Ewa Kopacz przedstawiła trzy osoby, które w związku z nadchodzącymi wyborami zwiążą się z Platformą. Są to Michał Mazowiecki, Grzegorz Napieralski i Ludwik Dorn. Michał Mazowiecki, najmłodszy syn Tadeusza Mazowieckiego, powiedział: "Dwa lat rządów tamtej formacji wszyscy pamiętamy. Nie da się już naprawić, jak oni dojdą do władzy, po prostu się nie da. Wszystkie ręce na pokład. Bądźmy razem i wtedy zwyciężymy". - Wierzę głęboko, że to, co się dzieje tutaj na sali w Warszawie, to też początek czegoś nowego, czegoś szerszego, otwartego, dlatego że te wybory, które nadchodzą, będą dla nas Polaków bardzo ważne. To nowe otwarcie, to tak naprawdę spoglądanie w przyszłość i takie spoglądanie w przyszłość mi się marzy. Marzy mi się Polska otwarta, nowoczesna bez sporów i kłótni, bo nawet jak się różnimy, to powinniśmy się różnić pięknie. Dyskutować ze sobą. Rozmawiać ze sobą. Wspierać się nawzajem, bo Polskę mamy jedną - powiedział Napieralski. Zaznaczył: ja nie startuję z list Platformy Obywatelskiej, nie zapisuję się do Platformy Obywatelskiej. Startuję w jednomandatowym okręgu wyborczym do Senatu i reprezentuję moje środowisko polityczne. - Jakaś Polska będzie, ale ważne, żeby ona była lepsza, a nie gorsza - argumentował Ludwik Dorn. ZOBACZ RÓWNIEŻ: Michał Mazowiecki idzie w ślady ojca Ludwik Dorn wystartuje z list PO do Sejmu Grzegorz Napieralski. Od Lewicy do Platformy