Anna Kłokowska-Siejek z IMGW podkreśliła, że rozwój sytuacji zależy od aktywności wulkanu. "Przy dalszej aktywności wulkanu i dalszym dopływie zanieczyszczeń, cyrkulacja powietrza nad Polską sprawia, że sytuacja staje się dla nas niekorzystna" - powiedziała na poniedziałkowej konferencji prasowej. Dodała, że scenariusz pisze sam wulkan - jeśli będzie mniej aktywny, powietrze nad Polską wkrótce się oczyści. Według prognoz brytyjskiego biura meteorologicznego Met Office, w warstwie od powierzchni ziemi do wysokości 6 km w godz. 8-14 strefa pyłów miała "tendencję do zanikania" na południu kraju: w Małopolsce i na Lubelszczyźnie, południowym Mazowszu i Ziemi Łódzkiej. Później, do godz. 20 strefa wolna od pyłów ma skurczyć się do terenu Podkarpacia. W tym okresie pyły nad obszarem Polski nie powinny występować w warstwach atmosfery powyżej 6 km. Od godz. 20 do godz. 2 w nocy we wtorek strefa pyłów w warstwie od powierzchni ziemi do 6 km obejmie całą Polskę; północne krańce kraju będą objęte strefą pyłów w warstwie atmosfery od 6 do 10,5 km. Jak powiedziała Kłokowska-Siejek, zakładając taką samą, jak obecnie aktywność wulkanu w najbliższych dniach, przy zachodniej i północno-zachodniej cyrkulacji powietrza, trzeba liczyć się z dalszym napływem pyłów nad terytorium Polski. Zaznaczyła, że sytuacja zmieni się, jeśli pyły będą wyrzucane przez wulkan na niższą wysokość. Wówczas ta sama cyrkulacja powietrza wpłynie korzystnie na oczyszczanie powietrza nad Polską. W wyniku wybuchu w nocy z 13 na 14 kwietnia wulkanu Eyjafjoell na Islandii i panujących w Europie warunków atmosferycznych nad Polskę dotarła chmura pyłu wulkanicznego. Pył ten jest jednym z produktów wybuchu wulkanu. Składa się z mikroskopijnych cząsteczek szkła, sproszkowanych skał i krzemianów, które mogą długo utrzymywać się w powietrzu. Pył sparaliżował ruch lotniczy niemal w całej Europie. Szczegółowe informacje dotyczące koncentracji pyłu wulkanicznego nad Polską dostępne są na stronie internetowej IMGW - www.pogodynka.pl.