Krzysztof Urbaniak przez 17 lat prowadził śledztwo w sprawie śmierci Pyjasa. Jego zdaniem, dokumenty w tej sprawie mogą się znajdować w zbiorze zastrzeżonym IPN. - W aktach SB były dokumenty w tej sprawie. Dziś mogą się one znajdować w zbiorach zastrzeżonych IPN - mówi tvp.info prokurator Urbaniak. Z zeznań świadków w sprawie śmierci Stanisława Pyjasa wynika, że w krakowskiej SB rywalizowali ludzie związani z Mieczysławem Moczarem i Stanisławem Kanią oraz tzw. "śląski desant", czyli ludzie I sekretarza KC. Ci pierwsi wspierali Jana Billa (to on przyjmował raporty Lesława Maleszki). Jednak szefem krakowskiego SB został protegowany Gierka, Stefan Gołębiowski. - Ta rywalizacja w SB była bardzo silna, co zresztą potwierdziło wielu przesłuchanych przeze mnie świadków - mówi Urbaniak. - We wszystkich krajach komunistycznych rywalizowały ze sobą partia i bezpieka - uważa Janusz Rolicki, autor biografii Edwarda Gierka i wywiadu rzeki z I sekretarzem "Przerwana de-kada". Publicysta potwierdza, że Gierek wspominał o możliwych działaniach części SB mających go zdyskredytować. - Raz brała górę policja polityczna, jak było za czasów Bieruta, innym razem górą była partia. Wiem, że po zabójstwie Stanisława Pyjasa, Gierek kazał sprawdzać także tzw. "stronę polityczną tej śmierci". Sądził, że to była prowokacja przeciwko niemu. Ten temat będzie jednak niezmiernie trudny do prześledzenia, bo dotyczy ludzi z samej góry bezpieki - mówi Rolicki. - Nie można wykluczyć takiego spisku. Gierek nieustannie podejrzewał Kanię - mówi Antoni Dudek, doradca prezesa IPN. - Mam jednak wątpliwości. Gdyby sprawa Pyjasa miała być ude-rzeniem w I sekretarza, posłużono by się kimś bardziej znanym, z czołówki opozycji. Tymczasem Pyjas nie był powszechnie znaną postacią - mówi Dudek. Prokurator Krzysztof Urbaniak uważa, że kwerenda zbioru zastrzeżonego może pozwolić na znalezienie dowodów pozwalających postawić przed osądem osoby winne śmierci Pyjasa. Ale nie tylko. - Odnalezione niedawno trzy nowe teczki tajnych współpracowników SB mogą być podstawą do postawienia zarzuty nowym osobom, mającym związek z niszczeniem dokumentów "Ketmana" w Krakowie - dodaje Urbaniak. 7 maja 1977 r. w bramie przy ulicy Szewskiej 7 znaleziono ciało Stanisława Pyjasa, studenta V roku polonistyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Ówczesna prokuratura uznała, że pijany student spadł ze schodów i się zabił. Przyjaciele i znajomi zabitego od początku nie mieli wątpliwości, że padł on ofiarą zbrodni. Jako mordercę Pyjasa wskazywano byłego boksera Cracovii, który niedługo potem zginął w zamachu. Obecnie za sprawą filmu TVN "Trzech kumpli" pojawiła się hipoteza, że Pyjas zginął ponieważ mógł zdekonspirować tajnego współpracownika SB o ps. Ketman. Pod takim pseudonimem był zarejestrowany przyjaciel Stanisława Pyjasa - Lesław Maleszka.