Zaznaczył, że Putra ma być kandydatem najpierw na stanowisko marszałka Sejmu, a w razie niepowodzenia - na wicemarszałka. Podkreślił, że ostateczną decyzję w sprawie kandydatury podejmie oczywiście klub PiS, który zbiera się w poniedziałek przed inauguracyjnym posiedzeniem Sejmu. Bielan powiedział, że Putra był jedynym kandydatem na to stanowisko i nie było głosów sprzeciwu wobec jego kandydatury, chociaż "kilka osób się wstrzymało". Bielan nie chciał powiedzieć, kto nie głosował za Putrą; wyjaśnił, że "nie jest do tego upoważniony". Podkreślił, że nikt na posiedzeniu nie kwestionował "przywództwa" Jarosława Kaczyńskiego w PiS. W sobotę w mediach pojawiły się informacje o rozłamie w PiS-ie. Według Radia Zet, z PiS miałoby odejść kilkunastu posłów "związanych z Kazimierzem Marcinkiewiczem", którzy mieliby zasilić klub PO. Zarówno Marcinkiewicz, jak i szef PO Donald Tusk dementowali w niedzielę te informacje. W PiS-ie, jak wynika z nieoficjalnych rozmów PAP z politykami tej partii, pojawiły się głosy o potrzebie zmian w kierowaniu partią. B.minister kultury Kazimierz Ujazdowski w niedzielę przed komitetem politycznym otwarcie mówił o potrzebie wewnętrznej debaty w partii. Jednak również on nazwał wiadomość o rozłamie "fantastyką". Według Ujazdowskiego, w PiS nie ma rozłamu, ale jest "problem dyskusji o strategii partii w przyszłości i o mechanizmie wewnętrznym działania partii". - W moim osobistym przekonaniu mechanizm ten powinien polegać na równowadze między przywództwem a kolegialnością i wewnętrzną wolnością w PiS-ie - mówił Ujazdowski przed posiedzeniem komitetu. Nieoficjalnie wiadomo, że do grupy zwolenników "zmian w funkcjonowaniu PiS" należy trzech z czterech wiceprezesów PiS: oprócz Ujazdowskiego także Ludwik Dorn i Paweł Zalewski. W niedzielę telewizja Puls informowała, że politycy napisali list do premiera, w którym zagrozić mieli rezygnacją z funkcji wiceprezesów partii. Rzecznik PiS mówił w niedzielę dziennikarzom, że nic nie wie o takim liście. Zalewski w niedzielę wieczorem nie chciał komentować całej sprawy; podkreślił jednak, że "nie było żadnego listu, w którym grożono dymisją". Bielan powiedział, że zgodnie z zapowiedziami prezes PiS zwróci się na najbliższym kongresie partii o udzielenie mu wotum zaufania. Bielan dodał, że kongres odbyć się ma w grudniu. Również obecny szef klubu PiS Marek Kuchciński mówił po posiedzeniu Komitetu Politycznego, że żadnego rozłamu w partii nie ma, a z klubu PiS nie zamierzają odchodzić żadni posłowie. Podczas komitetu, jak powiedział Bielan, była też mowa o październikowych wyborach parlamentarnych. Była to "szczera dyskusja, pewnie będzie jeszcze kontynuowana". Jak dodał, "nikt nie jest zadowolony z tego, że PiS w najbliższych godzinach oddaje władzę". Putra, po niedzielnym posiedzeniu komitetu kandydat PiS na wicemarszałka Sejmu, był jednym z najpoważniejszych kandydatów na nowego szefa klubu PiS. Bielan powiedział, że decyzja o tym, kto obejmie tę funkcję zapadnie w ciągu dwóch tygodni. Wśród możliwych kandydatów na szefa klubu politycy PiS mówią o Przemysławie Gosiewskim i obecnym szefie klubu Marku Kuchcińskim. Bielan poinformował też, że komitet będzie rekomendował na wicemarszałka Senatu Zbigniewa Romaszewskiego.