Powód? Nowy projekt zmian w ustawie skierowany przez prezydenta Andrzeja Dudę. Przypomnijmy, przed kilkoma dniami na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji pojawiła się informacja, że wyrok TK miałby zostać opublikowany najpóźniej 2 listopada. - Wydaje się, że w stanie, w którym dziś jesteśmy szef RCL-u może podjąć decyzję o odsunięciu publikacji właśnie dlatego, że procedowana jest ustawa, która konsumuje jakoś wyrok TK - powiedziała w rozmowie z Polsat News Jadwiga Emilewicz, była wicepremier. W miniony piątek prezydent Duda przedłożył w Sejmie swój projekt zmian w ustawie o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Jak oświadczył, propozycja, uwzględniając wskazania TK, przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki przywracającej możliwość przerwania ciąży jedynie w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych. - To nie jest decyzja rządu - mówił w rozmowie z Polsat News jego rzecznik Piotr Müller o publikacji wyroku TK. Jak stwierdził, decyduje o tym dyrektor Rządowego Centrum Legislacji, a nawet, że "nie ma żadnych wiążących terminów" w tej sprawie. Coraz częściej pojawiają się też głosy, że złożenie projektu prezydenta powinno wstrzymać druk tego orzeczenia. Rzecznik rządu: Jestem przekonany, że da się pogodzić te dwa terminy Müller mówił też w poniedziałek - odpowiadając na pytanie, kiedy będzie publikacja wyroku TK - że "nie jest pewien, czy I prezes TK Julia Przyłębska skierowała wyrok do publikacji". "Proces legislacyjny, który będzie w tej chwili w Sejmie, będzie toczył się równolegle. Jestem przekonany, że da się pogodzić te dwa terminy, żeby ustawodawca zdążył dokonać takich zmian ustawowych, żeby nie było próżni prawnej wynikającej z opublikowania wcześniej wyroku Trybunału Konstytucyjnego" - powiedział Müller w Radiu Zet. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział na poniedziałek konsultacje w sprawie prezydenckiego projektu zmian w tzw. ustawie antyaborcyjnej. Wiadomo już jednak, że nie wszyscy skorzystają z zaproszenia. - PSL nie weźmie w nich udziału. Miejscem do tego jest Sejm - powiedział szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego zdaniem, "projekt ten jest nie do końca przemyślany, bo stwarza ogromne możliwości interpretacyjne". Trybunał Konstytucyjny orzekł niedawno, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku przesłanki embriopatologicznej jest niezgodny z konstytucją. Z kolei zgodnie ze złożonym w piątek w Sejmie prezydenckim projektem nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny aborcja byłaby możliwa w przypadku wystąpienie tzw. wad letalnych, czyli gdy "badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne".