Rodzice zaczynają się bać o swoje dzieci; dowożą je do szkoły samochodami - informuje reporter RMF FM Paweł Żuchowski. Także dyrekcje szkół myślą o środkach bezpieczeństwa. I tak w jednej z podstawówek położonej na obrzeżach Puszczy Bukowej pojawiła się straż miejska; w szkole podstawowej przy ul. Dąbskiej odwołano z kolei wszystkie popołudniowe zajęcia zaczynające się po godz. 17. W jeszcze innej placówce wprawdzie zajęcia pozalekcyjne odbywają się normalnie, ale budynek jest zamknięty, a drzwi otwiera ochrona. Policja uspokaja mieszkańców, tłumacząc, że nie ma powodu do takiej paniki. Na ulicach cały czas są policjanci; dbają o nasze bezpieczeństwo - mówi rzecznik komendy miejskiej w Szczecinie. Jednocześnie jednak funkcjonariusze apelują o czujność; by zwracać uwagę na osoby kręcące się w porze nocnej. Policja prosi o takie informacje pod numerami telefonów 997 lub 112. Przypomnijmy, w ostatnich dniach w dzielnicy Szczecina Zdroje doszło do kilku usiłowań włamań. W jednym przypadku sprawca postrzelił rzecznika zachodniopomorskiego SLD. Kilka dni później w tej samej dzielnicy doszło też do postrzelenia mężczyzny, który stanął w obronie napadniętych na ulicy dwóch kobiet. Domniemanego sprawcę włamań i postrzeleń media nazwały "snajperem". W środę wieczorem policja opublikowała wizerunek i personalia mężczyzny, który może być sprawcą serii napadów, w tym dwóch, podczas których postrzelono dwie osoby. Poszukiwany 41-letni Stanisław Antczak jest zbiegłym więźniem, poszukiwanym od dwóch lat listem gończym. W Zakładzie Karnym w Goleniowie odsiadywał karę za włamania i rozboje z użyciem niebezpiecznego narzędzia.