"Zaczynam objazd wszystkich województw. Chcę się spotkać ze strukturami stronnictwa i policzyć szable na kongres" - zapowiada gazecie Piechociński. Tłumaczy, że powodem jego działań jest słaby wynik Pawlaka w wyborach prezydenckich (1,8 proc. głosów w pierwszej turze). Pawlak nie chciał komentować planów Piechocińskiego. Już wcześniej nazwał krytykę powyborczą ze strony kolegi "strzałem w plecy". "Janusz zawsze był ambitny. Ale dziś nie ma szans, bo kongres odbędzie się za dwa lata" - powiedział gazecie poseł PSL Franciszek Stefaniuk. Jak pisze "Rz", kongres może zostać przyspieszony. Zwłaszcza gdy się okaże, że PSL osiągnie słaby wynik w jesiennych wyborach samorządowych. "To rzeczywiście będzie dla nas test. Ale do tego czasu trzeba się wstrzymać z oceną wyniku Pawlaka" - mówi poseł PSL Eugeniusz Kłopotek.