PSL wystartuje w jesiennych wyborach jako komitet wyborczy PSL-Koalicja Polska, w skład którego - jak zapowiedział na początku sierpnia Kosiniak-Kamysz - mają wejść m.in. posłowie koła UED, samorządowcy i przedstawiciele organizacji pozarządowych. Do projektu dołączył też Kukiz'15, który podpisał z PSL porozumienie programowe o współpracy w wyborach do Sejmu. Władysław Kosiniak-Kamysz będzie "jedynką" w Tarnowie (okręg 15). W Opolu listę otworzy Paweł Kukiz (okręg 21), w Rzeszowie - Stanisław Tyszka (okręg 23), w Białymstoku - Stefan Krajewski (okręg 24). Nazwisko Mieczysława Kasprzaka będzie zaś pierwsze na liście w Krośnie (okręg 22). Agnieszka Ścigaj będzie miała pierwsze miejsce na liście w Krakowie (okręg 13). Piotr Zgorzelski - w Płocku (okręg 16), a Urszula Nowogórska w Nowym Sączu (okręg 14). Marek Sawicki otworzy listę w Siedlcach (okręg 18). Władysław Teofil Bartoszewski w Warszawie (okręg 19), zaś Robert Mordak w tzw. obwarzanku warszawskim, czyli w okręgu 20. Mirosław Maliszewski będzie pierwszy na liście w Radomiu (okręg 17). We Wrocławiu (okręg 3) numerem jeden będzie Jacek Protasiewicz, w Bydgoszczy (okręg 4) - Dariusz Kurzawa, w Wałbrzychu (okręg 2) - Paweł Gancarz, a w Legnicy (Okręg 1) - Stanisław Żuk. Paweł Szramka otworzy listę w Toruniu (okręg 5), Jarosław Sachajko w Chełmie (okręg 7), Jan Łopata w Lublinie (okręg 6), a Jolanta Fedak w Zielonej Górze (okręg 8). W Chrzanowie (okręg 12) "jedynkę" na liście otrzymał Józef Brynkus, w Łodzi (okręg 9) pierwsze miejsce przypadło Elżbiecie Bińczyckiej, w Piotrkowie Trybunalskim (okręg 10) - Dariusz Klimczak, a w Sieradzu (okręg 11) - Paweł Bejda. W Gdańsku (okręg 25) pierwsze miejsce na liście przypadło Andrzejowi Kobylarzowi, w Gdyni (okręg 26) numerem jeden został Marek Biernacki, w Bielsku-Białej (okręg 27) - Mirosław Szemła, a w Częstochowie (okręg 28) - Henryk Kiepura. Na czele listy w Katowicach (okręg 31) znalazła się Aleksandra Jelonek, Barbara Chrobak otworzy listę w Sosnowcu (okręg 32), Czesław Siekierski w Kielcach (okręg 33), a Zbigniew Ziejewski w Elblągu (okręg 34). W Olsztynie (okręg 35) "jedynką" została Urszula Pasławska, w Kaliszu (okręg 36) - Andrzej Grzyb, w Pile (okręg 38) - Krzysztof Paszyk, a w Poznaniu (okręg 39) - Wojciech Jankowiak. W Koszalinie (okręg 40) listę otwiera Radosław Lubczyk, a w Szczecinie (okręg 41) - Jarosław Rzepa. "Nie wybraliśmy drogi na skróty" - Z dumą przychodzimy we wspólnocie uświęconej tradycji ruchu ludowego, reprezentowanej przez zielone historyczne sztandary. Wierni naszej tradycji. Wierni hasłu: "Żywią i Bronią". "Bóg, Honor, Ojczyzna". Idziemy dziś do kolejnych wyborów, do kolejnej bitwy o lepszą Polskę - deklarował wcześniej lider PSL. - Nie wybraliśmy drogi na skróty. Idziemy może krętą, ale własną drogą - mówił Kosiniak-Kamysz. - Idziemy do wyborów po to, żeby było więcej udziału obywateli w sprawowaniu władzy - przekonywał lider ludowców. - Nie startujemy w konkurencji z populistami - zapewniał. "Nie jesteśmy anty-PiS, nie jesteśmy anty-opozycją" Ludowcy - wskazywał - idą w szerszej formule, "zjednoczeni pod hasłem Koalicja Polska". - Wielu dzisiaj próbuje opluć nas, próbuje w jakikolwiek sposób odebrać nam prawo do samostanowienia, do realizowania naszego programu. Podjęliśmy się budowy Koalicji Polskiej nie przeciwko komuś - zaznaczył Kosiniak-Kamysz. - Nie jesteśmy anty-PiS, nie jesteśmy anty-opozycją, nie jesteśmy przeciwko, tylko jesteśmy za silną Polską, demokratyczną, sprawiedliwą dla wszystkich - podkreślił. Przewodniczący PSL przedstawił postulaty wyborcze Koalicji Polskiej. Jednym z nich jest dobrowolny ZUS, a także emerytura bez podatku. Zapewnił także, że PSL nie ma zamiaru rezygnować z programu 500plus. Powiedział też, że "Polska musi przejść na zieloną stronę mocy". - Czysta energia, zdrowa polska żywność - wyliczał. - Ale rolnik musi dostać godną zapłatę - podkreślił. Dalej zapowiadał: - Nie będzie miliarda dla telewizji (Jacka) Kurskiego, ale będzie miliard na ubezpieczenia upraw rolniczych i stabilizację dochodów. - Ten rząd w wielu kwestiach odleciał i nie są to tylko odloty marszałka Kuchcińskiego - stwierdził Kosiniak-Kamysz. Mówił przy tym o węglu sprowadzanym z Rosji. Szef PSL podkreślił też, że w Polsce koniecznie trzeba zająć się naprawą sytuacji w służbie zdrowia. Na koniec swojego wystąpienia Kosiniak-Kamysz wspomniał posła PSL Wiesława Wodę, który zginął w katastrofie smoleńskiej w 2010 roku. Wiesław Woda obchodziłby dziś 73 urodziny. Kukiz: Za obywatelskie postulaty dam się pokroić Po liderze PSL wystąpił Paweł Kukiz. - Kiedy w 2015 roku startowałem w wyborach do Sejmu, przysięgałem, że nigdy nie zdradzę postulatów obywatelskich (...) - przypomniał Kukiz. - Nie macie dosyć tych kłótni rodzinnych: ten za PiS-em, ten za Platformą, a ten nie ma na kogo głosować. Teraz macie na kogo głosować! - podkreślił. Mówił też o referendach i JOW-ach. - Ja za te obywatelskie postulaty, które dziś wspólnie wpisaliśmy do programu, dam się pokroić. Nie ma znaczenia szyld partyjny, ale to, czy jesteś przyzwoity czy nie - zaznaczył. Kukiz poświęcił też część swojego wystąpienia służbie zdrowia. Przywołał przy tym swoje wspomnienia z wizyty w Dziecięcym Centrum Transplantacji w Warszawie. Mówił o fatalnym stanie budynku, problemach z wypłatami dla specjalistów. - Wjazd od Nowogrodzkiej - ironizował. Dalej Kukiz mówił o znaczeniu ludowców w historii Polski. - To ludowcy uczyli czytać i pisać. To ludowcy wyrównywali szanse. Tak było sto lat temu, dlatego byli znienawidzeni przez sanacje. Dlatego sanacja robiła wszystko, aby ich zniszczyć, aby zostawić tego ciemnego chłopa w tym miejscu, w którym on był (...) by żyć z niego i teraz mamy taką samą sytuacje - mówił Kukiz. Podkreślił że PSL-Koalicja Polska "idzie z kagankiem oświaty, idzie do ludzi, idzie oświecać ich w ich prawach obywatelskich, w ich prawach, które mają nasi odpowiednicy w Niemczech, we Francji, w Wielkiej Brytanii, wszędzie w cywilizowanej Europie". Przekonywał, że jeżeli zostaną wprowadzone postulaty PSL-Koalicji Polskiej, to zlikwidowane zostaną patologie "we wszystkich partiach politycznych". Na zakończenie podkreślił: "Celujemy w wynik dwucyfrowy". Jak dodał, Koalicja Polska chce być języczkiem u wagi w nadchodzących wyborach. - My będziemy decydować, kto będzie miał władze w Polsce, a władze w Polsce będzie miał ten, kto będzie pracował dla obywateli, a nie będzie ich panem - podkreślił.