Rzecznik PSL w czwartkowej rozmowie z PAP podkreślił, że Stronnictwo "z dobrą wolą przyjmuje" decyzję PO o tym, by kolejna tura negocjacji ws. emerytur zaczęła się od PSL. O tym, że konsultacje premiera Donalda Tuska rozpoczną się od partii koalicyjnej, powiedział w czwartek wiceszef PO Grzegorz Schetyna. Jak mówił Schetyna, dopiero gdyby PO nie udało się porozumieć z PSL, Tusk ma rozmawiać z innymi partiami. - Na negocjacyjnym stole nadal leżą nasze propozycje, które podczas debaty emerytalnej zgłaszaliśmy; jesteśmy gotowi do kontynuacji tych rozmów - oświadczył Kosiński. Jak przypomniał, pierwsza propozycja "dotyczy reformy emerytalnej na dwa takty, czyli podniesienia wieku emerytalnego do 2020 roku dla kobiet i mężczyzn o dwa lata; druga propozycja dotyczy emerytur wcześniejszych dla matek wraz z dopłatami do kapitału emerytalnego, tak by wyrównać im szanse, jeśli chodzi o możliwość uzyskania częściowej emerytury". Kosiński, pytany o to, jak jego formacja ocenia koncepcję emerytur częściowych w wersji zaproponowanej przez PO, odpowiedział: "jesteśmy na to otwarci, w przypadku emerytur częściowych ta dyskusja nadal się toczy, trwają rozmowy i będą kontynuowane". - Na pewno nie ma akceptacji dla emerytur częściowych, które miałyby wynosić 1/3 (uzbieranych składek-PAP), to byłyby emerytury bardzo niskie, wręcz głodowe, nie można emerytów skazywać na taką wysokość emerytury, która - wedle propozycji PO i ministra Rostowskiego - wynosiłaby 300, 400, 500 zł - oświadczył rzecznik PSL. Jak mówił w czwartek Rostowski, we wstępnej wersji zakładano, że częściowa emerytura miałaby wynieść 1/3 uzbieranych składek, czyli około 425 zł. Jak wynika z informacji PAP ze źródeł w PO, podczas koalicyjnego spotkania w poniedziałek rozważano też wariant, w którym emerytura częściowa wyniosłaby 1/2 uzbieranych składek, jednak ludowcy nie odnieśli się do tego przychylnie. Kosiński powiedział, że nie został jeszcze ustalony termin spotkania Tuska z Pawlakiem. - Te spotkania będą planowane, na razie nie ma kalendarza spotkań, na pewno zostanie on wkrótce opracowany - podkreślił. O tym, że dyskusja wewnątrz koalicji na temat reformy trwa, mówił też w czwartek dziennikarzom w Sejmie minister rolnictwa Marek Sawicki. Sawicki ma nadzieję, że wraz z PO wrócą do rozmów nad wariantami rozważanymi podczas poniedziałkowego spotkania koalicyjnego. - My nie rozmawiamy o rzeczach nieważnych, nieistotnych. Reforma będzie wprowadzana przez 28 lat. (...) Warto jeszcze przed ostateczną decyzją być może kilka dni, jeśli trzeba tydzień-dwa podyskutować, przeanalizować różne warianty po to, żeby zaproponować rozwiązanie lepsze od tego, które pierwotnie składał i pan premier, i PSL - dodał. Sawicki pytany był też o spekulacje na temat rywalizacji wewnątrz PSL między nim a Pawlakiem o przywództwo w partii, która miałaby się przekładać na twarde stanowisko prezesa PSL ws. emerytur. "Nie sprowadzajcie dyskusji o reformie emerytalnej do zwykłego magla. Dyskusja toczy się w Sejmie, w Senacie, na Komisji Trójstronnej. Czekamy, jakie będą jej owoce, natomiast przenoszenie tej dyskusji na jakiekolwiek wewnętrzne kwestie w PSL jest daleko niepoważne" - powiedział. Sawicki był też pytany, czy PSL "przebaczy" PO ewentualną "zdradę" z Ruchem Palikota, gdyby - z powodu braku zgody Stronnictwa - Platforma wprowadziła reformę emerytalną z pomocą posłów Ruchu Palikota. Minister odparł, że jeszcze nie ma żadnej zdrady. "Ufam premierowi" - zadeklarował.