- Ta niechęć bierze się z pamięci o służbie wojskowej w PRL - tłumaczy w rozmowie z "SE" generał broni w stanie spoczynku Waldemar Skrzypczak. "Super Express" przypomina, że "rząd przygotował projekt ustawy o obronie ojczyzny, która ma służyć unowocześnieniu Sił Zbrojnych RP, zwiększeniu atrakcyjności służby oraz wdrożeniu obrony powszechnej". Większość jest przeciwna Instytut Badań Pollster zapytał Polaków, czy są za przywróceniem powszechnego poboru do wojska. Z sondażu wynika, że 61 proc. jest przeciwna temu pomysłowi. 39 proc. jest za. Zapytany przez "SE" o przyczyny Skrzypczak odpowiedział: - Niechęć do zasadniczej służby wojskowej powstała w latach 80. XX w. Poborowi mówili wówczas, że zabiera się im dwa lata życia, marnują czas, bo w cywilu mogliby zdobyć zawód, a poza tym wojsko kojarzyło im się z falą. Ocenił, że "budowanie dziś dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej jest dobrym pomysłem". Badanie wykonano w dniach 27-28 października na próbie 1078 dorosłych Polaków.