- Po ewakuacji na komisariat wezwano specjalistyczne służby oraz policyjnych pirotechników, którzy zabezpieczyli nietypowe znalezisko. Szybko ustalono, że jest to mina przeciwczołgowa. Gdyby wybuchła, mogła wysadzić w powietrze niemal cały budynek. Minę zabrali antyterroryści ze śląskiej policji. W najbliższym czasie zostanie zdetonowana przez saperów - powiedziała Jurasz. 20-latek, który przyniósł minę był nietrzeźwy. We krwi miał 1,5 promila alkoholu. Tłumaczył, że znalazł ją w okolicy budowanej w Bielsku-Białej obwodnicy. Uznał, że najlepszym sposobem na jej "profesjonalne zabezpieczenie", będzie dostarczenie w ręce policjantów... - Apelujemy, by w przypadku podobnych "znalezisk", nie dotykać niewybuchów, a przede wszystkim nie przenosić ich. Natychmiast należy zaalarmować policję - powiedziała Jurasz.