O stanowisko prezydenta Warszawy z ramienia PO ubiegać się będzie urzędująca prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. Kiedy premier Donald Tusk ogłosił, że nie wystartuje w wyborach prezydenckich media zaczęły spekulować, że Gronkiewicz-Waltz mogłaby przeprowadzić się na Krakowskie Przedmieście. Ale zdecydowanie przecięła te spekulacje: "Mamy (Platforma - PAP) pewien plan, jako całość. I ten plan polega na tym, że premier pozostaje na stanowisku szefa rządu. Dokładnie z tego samego powodu - żeby Warszawa wreszcie miała stałego gospodarza - ja powinnam zostać prezydentem stolicy" - powiedziała w ubiegłym tygodniu prezydent stolicy. Wśród potencjalnych kandydatów PiS na prezydenta Warszawy wymieniani są: szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak oraz posłowie: Elżbieta Jakubiak, Paweł Poncyljusz i Mariusz Błaszczak. Swojego kandydata w stolicy wystawi też PSL. Wiceszef mazowieckiego Stronnictwa Aleksander Sopliński powiedział PAP, że decyzja, kto ma nim być zapadnie w ciągu dwóch miesięcy. W SLD najpoważniejszym kandydatem jest europoseł Sojuszu Wojciech Olejniczak. W listopadzie Olejniczaka poparła warszawska konwencja Sojuszu, a pod koniec stycznia uzyskał on rekomendację mazowieckiego zarządu partii. Najpoważniejsi kandydaci w wyborach na prezydenta Krakowa: kojarzony z lewicą obecny prezydent Jacek Majchrowski oraz popierany przez PO wojewoda małopolski Stanisław Kracik ogłosili już oficjalnie zamiar ubiegania się o ten urząd. Kandydata nie wskazało wciąż PiS, bo - jak wyjaśniał prezes partii Jarosław Kaczyński - "to jest kandydatura o znaczeniu ogólnopolskim i stąd dłuższy namysł". Wśród pojawiających się w spekulacjach nazwisk najbardziej znany jest poseł PiS Zbigniew Wassermann, ale nie potwierdził on, aby rozważał taką możliwość. Decyzji w sprawie wyborów prezydenckich w Krakowie nie podjęło także PSL. Nieoficjalnie mówi się, że ludowcy raczej nie wystawią swojego kandydata w Krakowie, lecz poprą jedną ze startujących osób. W Katowicach niemal pewnym kandydatem wydaje się pełniący funkcję prezydenta tego miasta już trzecią kadencję Piotr Uszok. W ostatnich dwóch wyborach startował na czele własnego ugrupowania, przed tegorocznymi prowadzi rozmowy na temat poparcia jego kandydatury przez Platformę Obywatelską. Na razie część przedstawicieli miejscowej PO zaprzecza takiej możliwości, choć według publicystów, decyzja może zapaść wyżej. Spośród członków PO jako potencjalni kandydaci wymieniani są wicewojewoda Adam Matusiewicz i poseł Jerzy Ziętek. Najbardziej prawdopodobnym kandydatem PiS jest obecny poseł, b. szef NFZ Andrzej Sośnierz, który kandydując już w wyborach 2002 r. zajął drugie miejsce za Uszokiem - o kandydacie tej partii zadecydują jednak władze krajowe po marcowym kongresie. We Wrocławiu jedynym pewnym kandydatem do startu w wyborach na prezydenta miasta jest obecnie Rafał Dutkiewicz, który sprawuje tę funkcje od dwóch kadencji. Dutkiewicz potwierdził, że będzie się ubiegał o reelekcję i podobnie jak cztery lata temu wystartuje jako kandydat Komitetu Wyborczego "Wyborców Rafała Dutkiewicza". Swoich kandydatów zamierzają wystawić także SLD, PiS, PO i PSL, jednak żadne ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Jak powiedział PAP rzecznik prasowy dolnośląskiej PO Marcin Wyszkowski, decyzja o tym, kto będzie kandydatem partii zapadnie najpóźniej na marcowym zjeździe dolnośląskich działaczy. "Już teraz można jednak powiedzieć, że naszym reprezentantem będzie najprawdopodobniej europoseł Jacek Protasiewicz" - mówił rzecznik. Władze regionalne PiS zgłosiły dwie kandydatury - posłanki Aleksandry Natalli-Świat i posła Dawida Jackiewicza. W rozmowie z PAP sekretarz Dolnośląskiej Rady Regionalnej PiS Piotr Babiarz dodał, że ostateczna decyzja zostanie podjęta do końca marca na posiedzeniu Zarządu Krajowego partii. Ze strony lewicy najpoważniejsze szanse na otrzymanie nominacji ma poseł Lewicy Janusz Krasoń. Sekretarz Rady Dolnośląskiej SLD Radosław Mołoń przyznał jednak, że wiążące decyzje podjęte zostaną dopiero w marcu. "Mówiło się również o Józefie Piniorze, ale on raczej włączy się w kampanie potencjalnego kandydata, a sam nie wystartuje" - dodał. Do walki o fotel prezydenta miasta zamierza się włączyć także PSL, jednak prezes partii na Dolnym Śląsku Tadeusz Drab nie chciał ujawnić, kto będzie kandydatem ludowców. "Zdecydują o tym ciała statutowe partii i wtedy podamy to nazwisko do publicznej wiadomości" - powiedział. W Gdańsku kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta będzie sprawujący tę funkcję od 1998 r. Paweł Adamowicz. W obecnej Radzie Miasta Gdańska PO ma 20 radnych, PiS - 13, jeden radnych jest niezrzeszony. Swojego kandydata na prezydenta Gdańska nie ma nadal PiS. Na razie, rozważane są kandydatury europosła Jacka Kurskiego oraz przewodniczącego klubu PiS w RMG Kazimierza Koralewskiego. Podobne kłopoty z wytypowaniem osoby zdolnej pokonać w wyborach Adamowicza ma SLD. Lokalne struktury partii do wyścigu prezydenckiego wytypowały lidera Sojuszu na Pomorzu Jarosława Szczukowskiego oraz wydawcę bezpłatnej "Gazety Gdańskiej" Marka Formelę. Ten ostatni startował już w wyborach o najwyższy urząd w mieście w 2002 r. i dotarł do II rundy. Wśród potencjalnych kandydatów SLD wymieniani są także b. wojewódzka kurator oświaty Danuta Kledzik oraz b. prezes koncernu energetycznego Energa Waldemar Bartelik. W Gdyni zwycięstwo wyborcze w kieszeni ma już praktycznie Wojciech Szczurek, sprawujący funkcję prezydenta w tym mieście od 12 lat. W ostatnich wyborach głosowało na niego ponad 85 proc. mieszkańców. PO waha się, czy wystawić własnego kandydata, czy raczej uznać prymat Szczurka w Gdyni i poprzeć go w wyborach. Niewykluczone, że kandydatem PiS będzie poseł tej partii Wojciech Kozak. W Sopocie rezygnację ze starań o reelekcję zapowiedział już prezydent miasta Jacek Karnowski, któremu prokuratura na początku 2009 r. postawiła osiem zarzutów, w tym siedem korupcyjnych. O urząd prezydenta w Sopocie mają rywalizować zastępcy prezydenta Paweł Orłowski (PO) oraz Wojciech Fułek (Samorządność). PiS wystawi prawdopodobnie b. wicewojewodę pomorską Aleksandrę Jankowską, szefową koła partii w Sopocie.