Grzegrzółka powiedział też PAP, że wstęp dziennikarzy do Sejmu odbywa się w stu procentach na starych zasadach. Oznacza to m.in.., że obowiązują jednorazowe przepustki. "Podstawową sprawą dla marszałka Sejmu jest to, żeby posiedzenie odbyło się na Sali Posiedzeń. Jednocześnie, jeżeli sytuacja będzie nerwowa, jeżeli nielegalny protest będzie trwał, trzeba zapewnić normalne obrady w innym miejscu, czyli w Sali Kolumnowej" - powiedział PAP Grzegrzółka. "Ona jest przystosowywana do tego, żeby można było w niej w miarę normalnie pracować, mimo wyjątkowych okoliczności" - dodał. Jak poinformował, dostępne będzie jedno wejście do Sali Kolumnowej - będzie to wejście główne. Sala będzie przygotowana na przyjęcie wszystkich 460 posłów. Stąd wynika potrzeba ustawienia dodatkowych stołów i krzeseł. Kancelaria Sejmu zapewni też elektroniczny system do głosowania. "Posłowie będą mogli głosować przy pomocy urządzeń. Otrzyma je każdy poseł, tak by ewentualna praca Izby odbyła się bez żadnych problemów i nieporozumień" - powiedział PAP dyrektor biura prasowego. Grzegrzółka podkreślił, że "absolutnym priorytetem" jest doprowadzenie do sytuacji, w której posiedzenie będzie mogło się odbyć na Sali Plenarnej. PAP zapytała czy rozważany jest scenariusz interwencji Straży Marszałkowskiej, gdyby część posłów nie zdecydowała się przerwać protestu. "Nikt nie zakłada takiego rozwiązania. Oczywiście, na razie, polityczny klincz trwa nadal, ale to nie oznacza, że marszałek i Kancelaria straciliby zimną krew i rozważali użycie Straży Marszałkowskiej" - powiedział. PAP zapytała też m.in. o zasady, które obowiązują dziennikarzy w Sejmie. "Wstęp dziennikarzy do Sejmu odbywa się w stu procentach na starych zasadach. W razie jakichkolwiek problemów, Biuro Prasowe będzie interweniowało na bieżąco. W takich przypadkach przedstawicieli mediów prosimy o bezpośredni kontakt z sekretariatem Biura Prasowego Kancelarii Sejmu" - powiedział PAP Grzegrzółka. Kancelaria Sejmu poinformowała w niedzielę na Twitterze, że dołoży wszelkich starań, by 34. posiedzenie Sejmu odbyło się w Sali Posiedzeń; jeżeli jednak normalna praca Izby nie będzie możliwa, podjęto decyzję o przystosowaniu Sali Kolumnowej do przeprowadzenia obrad. Rozpoczęcie 34. posiedzenia Sejmu zaplanowano na środę. Schody zastawione krzesłami, wejście zabite płytami W niedzielę w południe poseł PO Cezary Tomczyk zamieścił na Twitterze krótki film, na którym widać, że schody prowadzące do Sali Kolumnowej z korytarza marszałkowskiego są zastawione krzesłami, a wejście zabite drewnianymi płytami. Od 16 grudnia 2016 r. w sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie PO i Nowoczesnej, którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r. - poprawki były wówczas głosowane w dwóch blokach: zgłoszone przez opozycję oraz popierane przez PiS; poprawki opozycji zostały odrzucone. Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16 grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.