podkreślił, że wybory samorządowe są najtrudniejsze pod względem organizacyjnym i logistycznym. W praktyce są to wybory poczwórne: do rad gmin, rad powiatów, sejmików wojewódzkich oraz wybory bezpośrednie wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W Warszawie odbędą się dodatkowo wybory radnych 18 dzielnic. Przewodniczący przypomniał, że w wyborach do rad gmin karty do głosowania będą białe, do rad powiatów i rad dzielnic Warszawy - żółte, do sejmików - niebieskie, a w wyborach wójtów, burmistrzów i prezydentów - różowe. Rymarz podkreślił, że wybory w gminach liczących do 20 tys. mieszkańców i wybory bezpośrednie są większościowe, a w wybory do rad gmin liczących powyżej 20 tys. mieszkańców oraz do rad powiatów i sejmików - proporcjonalne. To stwarza problemy dla wyborców - podkreślił Rymarza. Szef PKW radził, by wyborcy studiowanie karty do głosowanie rozpoczynali od pouczenia o sposobie oddania ważnego głosu. Cisza wyborcza od północy Cisza wyborcza rozpoczyna się o północy w piątek i będzie trwała do zakończenia głosowania w wyborach samorządowych, czyli do godz. 20 w niedzielę. Ciszy wyborczej nie naruszają obchody Święta Niepodległości, imprezy związane ze świętem, ani uroczystości religijne - o ile osoby biorące w nich udział powstrzymają się od agitacji wyborczej - poinformował Rymarz. Jak zaznaczył szef PKW, osoby łamiące zakaz agitacji podczas ciszy wyborczej ścigać będzie policja. Rymarz dodał, że przygotowania do wyborów samorządowych były trudne i pracochłonne, a PKW rozpoczęła je na sześć miesięcy przed wyborami. Dodał, że przygotowania znacznie skomplikowała nowelizacja ordynacji wyborczej. Poinformował też, że podczas kampanii złożono bardzo wiele zażaleń na postępowania konkurentów, w tym wiele anonimów. Podkreślił, że ich część stanowiły zarzuty o karalności kandydatów (chodzi o przestępstwa umyślne ścigane z powództwa publicznego). Podkreślił, że PKW sprawdzała te informacje w Krajowym Rejestrze Karnym i w rezultacie skreślono z tego powodu z list 338 kandydatów na radnych i 21 kandydatów na wójtów. Tysiące kandydatów Według danych PKW, o mandaty radnych gmin ubiega się 194 387 kandydatów, radnych powiatów - 68131, a sejmików wojewódzkich - 9341. O funkcję wójta, burmistrza lub prezydenta ubiega się łącznie 8227 osób. W niedzielę o 39 538 mandatów radnych gminnych ubiegać się będzie 194 387 kandydatów. Nie ma okręgu, w którym nie zgłoszono by żadnego kandydata do rady gminy. W 1019 okręgach liczba kandydatów do rady gminy jest równa lub mniejsza niż liczba mandatów do zdobycia. Średnio o jeden mandat radnego gminnego ubiega się 5 kandydatów. Najwięcej kandydatów do jednego mandatu radnego gminnego jest w Łodzi - 23 osoby. W wyborach do rad powiatów do zdobycia są 6284 mandaty, o które walczy 68131 kandydatów. Średnio na jeden mandat przypada 11 kandydatów. Najwięcej kandydatów ubiega się o jeden mandat w powiecie głubczyckim (woj. opolskie) i w powiecie kozienickim (woj. mazowieckie) - po 18 osób. Z kolei w wyborach do sejmików o 561 mandatów ubiega się 9341. Średnio o jeden mandat rywalizuje 17 kandydatów. Najwięcej - 20 osób - walczy o jeden mandat radnego sejmiku w woj. łódzkim. W niedzielę wybieranych będzie też 1590 wójtów, 781 burmistrzów oraz 107 prezydentów miast. Tylko w jednej gminie - Gręboszów woj. małopolskim - nie zgłoszono żadnego kandydata na wójta. Natomiast w 274 gminach zgłoszono tylko 1 kandydata. W takim wypadku wybory się odbędą i jeżeli jedyny kandydat zdobędzie ponad 50 proc. głosów to zostanie wójtem - jeśli nie, to wyboru dokona rada gminy. Średnio o funkcję wójta ubiegają się trzy osoby, burmistrza - 4, a prezydenta miasta - 6. Najwięcej kandydatów na wójta jest w Łopusznie (Świętokrzyskie) - 9 osób, na burmistrza - w Kłodzku (12), a na prezydenta - w Łodzi (13). Koszt wyborów - 157 mln zł Przeprowadzenie tegorocznych wyborów samorządowych będzie kosztowało 157 mln zł - poinformował w piątek sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej Kazimierz Czaplicki. 13 mln 300 tys. z tej kwoty wyda bezpośrednio Krajowe Biuro Wyborcze, resztę - gminy, powiaty i województwa. Jak zaznaczył Czaplicki, poważną częścią wydatków są zryczałtowane diety członków komisji wyborczych. Według niego, przewodniczący komisji obwodowej (podczas jednej tury wyborów) zarobi 165 zł, a przewodniczący komisji terenowej - 245 zł. Czaplicki przypomniał, że głosować w wyborach samorządowych mogą tylko stali mieszkańcy gminy, czy miasta. Nie można więc - tak jak w wyborach parlamentarnych lub prezydenckich - głosować poza miejscem swojego zamieszkania. Ważne jednak jest to, że wyborca nie musi być w miejscu zamieszkania zameldowany. 30 milionów Polaków może głosować Liczba osób uprawnionych do głosowania w wyborach samorządowych to 30.233.864, w tym jest 187 obywateli Unii Europejskiej, którzy nie są obywatelami polskimi, ale mają prawo wziąć udział w głosowaniu - podała w piątek PKW. Głosowanie odbędzie się w 25155 obwodach, w tym dla potrzeb osób niepełnosprawnych przystosowanych jest 5171. Utworzono 1136 obwodów do głosowania w szpitalach i ośrodkach pomocy społecznej, 61 - w zakładach karnych, 70 - w aresztach śledczych. Komisji terytorialnych (gminnych, powiatowych i wojewódzkich) jest 2826. Pracować w nich będzie 20781 osób. Komisji obwodowych jest 25155, zasiadać w nich będzie 215309 członków. Ogółem wybory obsługiwać będzie 236 090 osób. Łącznie w tegorocznych wyborach zarejestrowanych zostało 13309 komitetów wyborczych. Rymarz podał dla porównania, że w poprzednich wyborach samorządowych w 2002 r. zarejestrowano 25 370 komitetów wyborczych. Teraz 13309, czyli niemal o połowę mniej. Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"