Wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości, Patryk Jaki krytykuje tę decyzję. Dodaje, że winny jest system działań prokuratury stworzony przez poprzednie władze. Przypomina, że wcześniej przeszukania dokonano także w mieszkaniu internauty prowadzącego serwis Antykomor.pl. - Tak działa ta niezależna prokuratura z czasów PO i kierowana przez prokuratora Seremeta. Z kolei my uważamy, że satyra względem działań polityków nie jest czymś złym, a wolność w sieci jest wartością fundamentalną - wyjaśnia polityk PiS. Jaki oczekuje także, że stosowne wyjaśnienia w tej sprawie złoży Prokurator Generalny Andrzej Seremet. "W naszej ocenie, prokurator użył nieadekwatnych środków w stosunku do przewinienia. Jeśli już uznano, że internauta naruszył artykuł o znieważeniu prezydenta, można było go spokojnie wezwać w normalnym trybie, a nie wchodzić mu do domu i zajmować jego rzeczy" - dodaje.Filmik obejrzano w sieci ponad 350 tysięcy razy. Autorowi grozi do 3 lat więzienia.