Jego wypowiedź przytacza w piątek dziennik "Kommiersant". Markin podał, że wśród przesłuchanych są pracownicy lotniska Siewiernyj i członkowie załóg samolotów, które lądowały na tym lotnisku. Przesłuchano też funkcjonariuszy organów spraw wewnętrznych, ratowników z Ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i pracowników pogotowia ratunkowego, którzy byli na miejscu wypadku. Rzecznik Komitetu Śledczego podkreślił, że prokuratorzy odnaleźli i przesłuchali autora pliku wideo "Płonie samolot", nagranego na telefonie komórkowym bezpośrednio po katastrofie i zamieszczonego w internecie. Markin przekazał, że zeznania autora pliku zostały zweryfikowane w toku wizji lokalnej z jego udziałem przeprowadzonej na miejscu katastrofy oraz że prokuratorzy zabezpieczyli oryginał nagrania. Rzecznik poinformował, że materiał ten został przekazany stronie polskiej w ramach realizacji wniosku o pomoc prawną. Markin podał również, że podczas czwartkowego spotkania z naczelnym prokuratorem wojskowym RP, generałem Krzysztofem Parulskim w Moskwie, przewodniczący Komitetu Śledczego przy Prokuraturze Generalnej Federacji Rosyjskiej, generał Aleksandr Bastrykin poinformował go, iż decyzja procesowa dotycząca śledztwa w sprawie katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem zostanie podjęta po otrzymaniu raportu końcowego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) badającego przyczyny tego wypadku i przeprowadzeniu kompleksowej ekspertyzy lotniczo-technicznej. Rzecznik Komitetu Śledczego zaznaczył, że w odpowiedzi na pięć wniosków o pomoc prawną Rosja przekazała Polsce 17 tomów kopii dokumentów procesowych i materiałów ze śledztwa. Parulski odebrał w czwartek z rąk zastępcy prokuratora generalnego FR Aleksandra Zwiagincewa 11 tomów akt rosyjskiego śledztwa. W aktach tych są m.in. protokoły z przesłuchań świadków, protokoły oględzin miejsca katastrofy, materiał fotograficzny z miejsca katastrofy, opis przedmiotów osobistych i dokumentów znalezionych na miejscu katastrofy oraz protokoły z ekspertyz genetycznych szczątków ofiar. Nie ma natomiast protokołów z sekcji zwłok ofiar. W czerwcu strona rosyjska przekazała Polsce już 6 tomów akt. W katastrofie polskiego tupolewa pod Smoleńskiem 10 kwietnia zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach.