Funkcjonariusze mają zeznawać jesienią. "Rz" dowiedziała się, że materiały, którymi dysponuje komisja, świadczą o tym, że część dokumentów dotyczących sprawy Blidy ABW dosyłała do prokuratury już po akcji w jej domu. - To niedopuszczalne, że działania związane ze sprawą Blidy prokuratorzy zatwierdzali już po ich wykonaniu - mówi jeden z członków komisji śledczej. Z informacji "Rz" wynika, że ABW prowadziła wobec Blidy działania operacyjne, których prokuratura jej nie zlecała. Na ten temat sejmowi śledczy nie chcą się wypowiadać. Na razie posłowie nie chcą też przesądzać, czy działania te w jakikolwiek sposób naruszały prawo. Liczą, że przesłuchania agentów okażą się przełomowe.