Przerwał konferencję Waldemara Żurka. "Na jakich zasadach pan wtargnął?"
Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski przerwał konferencję prasową ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, zwołaną w Sądzie Najwyższym. - Na jakich zasadach pan wtargnął? Jak władza wykonawcza uzgodniła obecność swoją na terenie Sądu Najwyższego? - pytał. Doszło do ostrej wymiany zdań.

W skrócie
- Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski przerwał konferencję prasową ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, żądając wyjaśnień dotyczących jego obecności w budynku SN.
- Doszło do ostrej wymiany zdań między przedstawicielem Sądu Najwyższego a Waldemarem Żurkiem, który bronił legalności swojego pobytu.
- Konflikt zakończył się wzajemnymi oskarżeniami o łamanie procedur i obyczajów, po czym Żurek przeprosił za incydent i kontynuował konferencję.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Do incydentu doszło w piątek tuż po tym, jak Waldemar Żurek pojawił się w gmachu Sądu Najwyższego, by wziąć udział w posiedzeniu Rady Sądowniczej Sądu Najwyższego. W planie przewidziano briefing prasowy z udziałem prokuratora generalnego. Przerwał go jednak rzecznik Sądu Najwyższego Aleksandr Stępkowski, domagając się wyjaśnień, dlaczego Waldemar Żurek przebywa w budynku.
- Na jakich zasadach pan wtargnął? Jak władza wykonawcza uzgodniła obecność swoją na terenie Sądu Najwyższego? - dopytywał Stępkowski.
Sąd Najwyższy. Awantura na konferencji prasowej Waldemara Żurka
W odpowiedzi dr Andrzej Kompa, przewodniczący Rady Ławniczej SN podkreślił, że Żurek został zaproszony na spotkanie jako prokurator generalny.
- Proszę nie sprzeniewierzać się przysiędze. Panie neosędzio Stępkowski, proszę nie zakłócać konferencji prasowej - mówił Kompa, apelując do sędziego, by "nie sprzeniewierzał się przysiędze". - Nie rozmawiam z panem, pan nie jest I prezesem Sądu Najwyższego - odparł Stępkowski. Przewodniczący stwierdził na to, że "kwestia tego, czy mamy I Prezesa Sądu Najwyższego jest kwestią skomplikowaną".
Waldemar Żurek poprosił, by w miejscu, które jest "świątynią sprawiedliwości, nie zniżać się do poziomu, który obserwujemy". Przypomniał, że Rada Ławnicza jest organem legalnym i przez nikogo niekwestionowanym, który ma prawo spotkać się z ministrem sprawiedliwości. To nie przekonało jednak rzecznika SN.
Spięcie na konferencji prasowej ministra Waldemara Żurka (wideo):
Incydent na konferencji prasowej. Żurek: Sąd Najwyższy nie jest prywatnym folwarkiem
- Pan minister wtargnął na teren Sądu Najwyższego bez powiadomienia gospodarza tego miejsca, którym jest I Prezes SN. Mamy do czynienia z brutalnym najściem i pogwałceniem autonomii Sądu Najwyższego - powiedział do kamer Stępkowski.
Na te słowa zareagował Żurek, zaznaczając, że "jest to budynek całego społeczeństwa". - Sąd Najwyższy nie jest prywatnym folwarkiem pana Stępkowskiego ani pani Manowskiej. (...) Wszystko, co powiedział pan Stępkowski, nijak się ma do przepisów prawa, a jego zasady kultury sami państwo zobaczyliście - skwitował prokurator generalny.
Żurek przeprosił zgromadzonych za incydent, który nazwał "żenującym" i wrócił do tematu konferencji prasowej.











