Grupa polityków PiS, wraz z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem, zebrała się przed pomnikiem bohaterów AK przed Sejmem. Po godz. 9 udali się w kierunku parlamentu z zamiarem wejście do budynku izby. Na drodze parlamentarzystów stanęła jednak Straż Marszałkowska, która nie chciała wpuścić skazanych polityków PiS - Kamińskiego i Wąsika. Zgodnie z decyzją marszałka Szymona Hołowni, ich mandaty poselskie zostały wygaszone wraz z prawomocnym wyrokiem sądu. - Powinni być wpuszczeni - mówił strażnikom prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Zapraszam do biura przepustek. Dostaną odpowiednie uprawnienia i wejdą na teren Kancelarii Sejmu. Ja nikogo nie podważam, wykonuję swoje zadania - odpowiedział strażnik. Sejm. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik na Wiejskiej Grupa polityków PiS próbowała siłowo przedostać się na teren Sejmu. Doszło do przepychanek z policją i Strażą Marszałkowską. Drzwi do budynku zostały zamknięte. - Proszę umożliwić parlamentarzystom wejście do Sejmu - mówili posłowie. - Hołownia, otwieraj bramę - mówili. - Banda złodziei dostała ataku histerii. My nie chcemy się przepychać, my chcemy, żeby władza szanowała prawo - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wąsik, komentując brak umożliwienia wejścia do budynku Sejmu, ocenił, że to złamanie prawa i jest to pozbawienie duże grupy wyborców do reprezentacji w Sejmie. Według niego "to są rządy autorytarne, zaczęły się rządy autorytarne, posłowie nie mogą wejść do Sejmu". - Po raz pierwszy od 1989 r. Straż Marszałkowska broni posłom wejścia do Sejmu - mówił Arkadiusz Mularczyk. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik statecznie przedostali się na teren Sejmu, ale nie weszli jeszcze do budynku. Na godz. 10 zaplanowano początek obrad. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik prawomocnie skazani 20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS. Obaj odwołali się od postanowień marszałka o wygaśnięciu ich mandatów. Marszałek Sejmu skierował te odwołania do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli. Z kolei Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane tam przez marszałka Sejmu, 10 stycznia nie uwzględniła go. Tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało opublikowane postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Mariusza Kamińskiego. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wielokrotnie powtarzał, że Kamiński oraz Wąsik nie są już posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!