Przepychanki na początku VII Kongresu KPN-Ojczyzna
Do przepychanek między zwolennikami Adama Słomki a przedstawicielami aktualnych władz KPN-O doszło dzisiaj na początku obrad siódmego Kongresu KPN-Ojczyzna.
Porządkowi chcieli odebrać grupie zwolenników Słomki megafon, z którym ci weszli na salę. W sprawę zaangażował się osobiście sam Słomka, który przez pewien czas siłował się z jednym z członków prezydium Kongresu, zamierzającym wyrwać mu megafon. Megafon pozostał w rękach zwolenników Słomki. Część z nich ubrana była w wojskowe mundury organizacji Strzelec.
Wśród gości Kongresu pojawił się Dariusz Grabowski, który podziękował KPN-O za wsparcie w wyborach prezydenckich. -A gdzie pieniądze? - krzyczeli zwolennicy Słomki podczas jego wystąpienia.
Delegaci na Kongres KPN-Ojczyzna zastanawiają się, z kim iść do wyborów parlamentarnych.
Według propozycji byłego przewodniczącego, Adama Słomki, podstawą współpracy powinna być bliskość programowa i wspólne idee. - Kongres musi rozstrzygnąć, czy KPN będzie dalej ze środowiskami patriotycznymi, na przykład z ROP-em, PSL-em czy Solidarnością 80, czy też wybierze drogę, którą proponuje przewodniczący Janiszewski, czyli z Lepperem i innymi tego typu organizacjami - mówił Słomka. Były szef KPN-Ojczyzny jest przeciwny sojuszom z - jak się wyraził - ludźmi nieobliczalnymi, a taki jego zdaniem jest na przykład Andrzej Lepper. Przeciwnego zdania jest obecny szef KPN-Ojczyzny. Według Michała Janiszewskiego koalicja z "Samoobroną" jest możliwa.
RMF/PAP