Według informacji przekazanych przez Polską Agencję Prasową powodem odwołania rozprawy nie jest COVID-19. Sprawę rozpozna pięcioro sędziów TK Do sprawy jest wyznaczony skład pięciorga sędziów TK. Przewodniczącą składu jest prezes TK Julia Przyłębska, sprawozdawcą sędzia Stanisław Piotrowicz, zaś oprócz nich w składzie są sędziowie: Justyn Piskorski, Rafał Wojciechowski i Wojciech Sych. Początek rozprawy był wyznaczony na wtorek na godz. 13. Wniosek grupy posłów PiS Sprawa dotyczy zbadania konstytucyjności ustawowego przedłużenia kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich, która - zgodnie z art. 209 ust. 1 Konstytucji RP - wynosi pięć lat. Zgodnie z ustawą o RRO "dotychczasowy Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika". Kadencja Adama Bodnara upłynęła 9 września. Wniosek grupy posłów PiS w tej sprawie wpłynął do TK w połowie września. "Kadencja RPO wynikająca z konstytucji traktowana powinna być jako pierwszy wskaźnik jego legitymacji do działania. Z tą kadencją powinna iść synchronizacja kadencyjności w ustawie o RPO. Obecnie tego nie ma i dlatego zachodzi konieczność uruchomienia kontroli konstytucyjnej zaskarżonego przepisu" - argumentują autorzy wniosku do TK. Jak w nim dodali, gdyby rzeczywiście intencją ustawodawcy było zapewnienie ciągłości pracy RPO poprzez dopuszczalność przedłużenia kadencji, to nic nie stało na przeszkodzie, żeby takie postanowienie zostało przewidziane w konstytucji. "Zgodnie z aktualnym stanem prawnym, brak jest takiej podstawy w Konstytucji RP" - podkreślono. "Wykonywanie przez dotychczasowego RPO swoich obowiązków do czasu powołania nowego RPO, jako umocowanie pozostające w oczywistej sprzeczności z Konstytucją RP, urąga godności i godzi w doniosłość urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich" - ocenili autorzy wniosku. Zdaniem skarżących zakwestionowany przepis ustawy o RPO pochodzi z okresu początków funkcjonowania urzędu Rzecznika i nie został dostosowany do nowego porządku ustrojowego RP po przyjęciu obecnej konstytucji. Stanowisko Adama Bodnara RPO Adam Bodnar, w stanowisku skierowanym do TK, podkreślał, że "wykluczenie tego, aby dotychczasowy Rzecznik pełnił swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego, prowadziłoby do osłabienia ochrony praw i wolności". Wniósł o uznanie przepisu za konstytucyjny. Bodnar zaznaczył, że "nie jest prawdą stwierdzenie wniosku posłów, że zaskarżony przepis nie został dostosowany do nowego porządku ustrojowego RP". Zakwestionował też zarzut wniosku, zakładający, że przepis, który został uchwalony przed dniem wejścia w życie Konstytucji z 1997 r., należy niejako z urzędu uznać za niezgodny z nią. "Ustawom uchwalonym przed tym dniem przysługuje bowiem domniemanie konstytucyjności na takich samych zasadach, jak ustawom uchwalonym po tym dniu" - wskazuje RPO. Jak powoływany jest RPO? RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie rzecznika (na podjęcie uchwały wyrażającej zgodę lub sprzeciw ma miesiąc), Sejm powołuje na stanowisko rzecznika inną osobę. Kandydatury na następcę Bodnara posłowie mogli zgłaszać do 10 sierpnia. Jedyną kandydatką jest Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, obecnie główna koordynatorka sądowych postępowań strategicznych w Biurze RPO, którą zgłosiły kluby opozycyjne. Sejmowe komisje negatywnie zaopiniowały jej kandydaturę. Zgodnie ze wstępnym harmonogramem obrad wtorkowego posiedzenia Sejmu, głosowania - w tym nad kandydaturą Rudzińskiej-Bluszcz - mają się odbyć wieczorem.