Jak poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, zabezpieczenie oraz przeniesienie serwerów było konieczne m.in. ze względu na narastające od lat ryzyko utraty tych danych.Z informacji przedstawionej przez wiceministra spraw wewnętrznych Rafała Magrysia, który nadzorował pracę ekspertów Centrum Personalizacji Dokumentów oraz Centralnego Ośrodka Informatyki MSW wynika, że okablowanie działającej dotychczas sieci teleinformatycznej miało niepełną dokumentację. Brakowało także procedur na wypadek awarii systemu. - "Po trzech miesiącach przygotowań, w których brał udział sztab 150 ludzi, którzy pracowali cztery dni, 24 godziny na dobę, udało nam się te wszystkie rejestry państwowe alokować, czyli przenieść w inne pomieszczenia w pełni zabezpieczone. Możemy powiedzieć, że w pewnym sensie przeszczepiliśmy serce państwa, które było w stanie przedzawałowym - powiedział na konferencji prasowej Sienkiewicz. Według MSW przeniesienie danych zwiększa bezpieczeństwo danych osobowych Polaków a w przyszłości przyczyni się do prostszej i szybszej procedury załatwiania spraw urzędowych. - Sama relokacja trwała tylko kilka dni, natomiast cały proces przygotowywany był w przeciągu kilku miesięcy, przez sztab ludzi, który doskonale wiedzą, jak przeprowadzać tego typu operacje. Udało nam się zgromadzić najlepszych specjalistów dostępnych w administracji publicznej jak i ściągnąć podwykonawców z innych instytucji. W tym momencie możemy powiedzieć, że rejestry państwowe pierwszy raz od wielu lat są w pełni zabezpieczone - powiedział Magryś. Jak informuje MSW, przeniesienie serwerów to pierwszy etap realizacji projektu pod nazwą "pl.ID". Kolejne etapy to: modernizacja Centrum Przetwarzania Danych; budowa nowoczesnych systemów, obsługujących m.in. systemy PESEL i ewidencję dowodów osobistych; powstanie Zintegrowanej Struktury Rejestrów Państwowych; uruchomienie nowego systemu w 2500 gminach kraju.