- Jeżeli będziemy mieli na to wpływ, to Polska po wyborach nie będzie realizowała postanowień z ostatniego szczytu UE. Będziemy działać jak premier Słowacji - powiedział Przemysław Wipler podczas konferencji prasowej na pl. Trzech Krzyży w Warszawie. Przypomniał także wypowiedzi swoich partyjnych koleżanek, które podczas wczorajszej konferencji sprzeciwiły się islamowi w Europie. Wipler odniósł się także do sprawy zaginięcia kilku przedmiotów z Kancelarii Prezydenta.- Jeżeli ktoś dobiera sobie zespół ludzi, którzy kradną, to jest politycznie i moralnie odpowiedzialny za dobór takich ludzi. A za konkretne przypadki kradzieży, są odpowiedzialne osoby, które te przedmioty wyniosły - stwierdził.- Dzień po wyborach trzeba postawić ludzi na bramkach i patrzeć kto i co wynosi, ponieważ zostaną gołe ściany - dodał. Po konferencji ulicami Warszawy wyruszył Marsz Wolności i Suwerenności, zorganizowany w tym roku pod hasłem "Niskie podatki. Zero imigrantów. Nic o nas bez nas!".