Prezydent Warszawy, przedstawiając w środę (23 września) propozycje zmian w budżecie miasta zapowiedział przesunięcie szeregu inwestycji w związku z ciężką sytuacją finansową miasta. Poinformował też między innymi, że w dłuższej perspektywie możliwa jest podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej, a ponadto - zgodnie z dotychczasowymi zapowiedziami - miasto ma uzależnić wysokość opłat za wywóz śmieci od zużycia wody. Planowany jest system osłonowy dla rodzin wielodzietnych. Czarnek, pytany o ocenę zapowiedzi prezydenta stolicy ocenił, że Trzaskowski od początku swojej kadencji udowadniał, że absolutnie nie nadaje się na piastowane przez niego stanowisko. - Chyba spodziewał się, że będzie prezydentem Warszawy na chwilkę, albo, że nie zostanie wybrany, bo nie radzi sobie kompletnie z wieloma sprawami - powiedział. Według niego, "te podwyżki, które zapowiada, to nic innego, jak problem z budżetem miasta stołecznego Warszawy zgłaszany od dawna przez radnych PiS w Warszawie, i posłów PiS-u przede wszystkim z Warszawy". - Dzisiaj trzeba po prostu te dziury w budżecie miasta Warszawy łatać zabieraniem pieniędzy mieszkańcom, poprzez podnoszenie cen za opłaty i usługi komunalne - dodał Czarnek. Poseł PiS przypomniał, że miasto otrzymuje środki finansowe z rządu. - Ja już nie mówię o subwencjach, ale mówię o tych zupełnie niespodziewanych środkach, czyli ponad 93 mln złotych z Funduszu Inwestycji Lokalnych. To są poważne środki, które mogą być przeznaczane na inwestycje samorządowe Warszawy - zaznaczył Czarnek. Według niego, "nawet przy tym dodatkowym zasileniu budżetu miasta, prezydent Trzaskowski sobie nie radzi". - Rafał Trzaskowski jest najgorszym prezydentem miasta stołecznego Warszawy w historii zdaje się ostatnich wielu lat - ocenił polityk PiS. "Prezydent po prostu sobie nie radzi" Na uwagę, iż prezydent Trzaskowski mówi, że straty miasta wynoszą ponad 1,5 mld złotych i te 93 mln otrzymane z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, to tak naprawdę kropla w morzu potrzeb, Czarnek odparł, że trzeba dokładnie sprawdzić to, co mówi prezydent Trzaskowski. - Znam samorządy w różnych miejscach Polski, w tym tu na wschodzie - i wiem, że w wielu samorządach te środki finansowe z Funduszu Inwestycji Lokalnych zdecydowanie przewyższały straty finansowe, czyli to, co było prognozowane w budżecie, a co nie spłynęło w tych miesiącach lockdownu - powiedział poseł PiS. Jego zdaniem, Warszawa jest jednym z najbogatszych samorządów w Polsce "i racjonalne gospodarowanie środkami mogłoby tutaj wiele pomóc". - Pan prezydent sobie z tym po prostu nie radzi - uważa Czarnek. Cięcia w budżecie Warszawy Przedstawiając w środę propozycje zmian w budżecie stolicy Trzaskowski zaznaczył, że "czasy dla budżetu wszystkich samorządów są bardzo trudne". Jako powody takiej sytuacji wymienił między innymi rozregulowany rynek gospodarowania odpadami, rosnące w Warszawie tzw. janosikowe (podatek solidarnościowy, który bogatsze gminy płacą na rzecz tych biedniejszych), "realizację obietnic rządzących za pieniądze samorządów" głównie związanych z obniżkami podatków, a także panującą od kilku miesięcy epidemię koronawirusa. Wśród przykładowych skutków kryzysu społecznego i gospodarczego wywołanego epidemią Trzaskowski wskazał m.in., że - w porównaniu do roku ubiegłego - w 2020 r. w dochodach miasta znajdzie się o 202 mln zł mniej z tytułu sprzedaży biletów komunikacji miejskiej, 233 mln zł mniej z podatku PIT, 126 mln zł mniej z podatku CIT, a także 80 mln zł mniej z opłat za parkowanie w SPPN. Trzaskowski poinformował, że w 2020 r. dochody miasta spadną o 1,5 mld zł. Na inwestycje planowano w tym roku wydać 3,5 mld zł, jednak po korekcie budżetu miasto będzie mogło wydać 3,04 mld zł.