Janusz Palikot powiedział w środę, że jego Ruch jeszcze w tym tygodniu lub w poniedziałek wystąpi do marszałka Sejmu z pismem ws. usunięcia krzyża z sali posiedzeń Sejmu. - Myślę, że to nie jest fortunny pomysł - ocenił Tomasz Nałęcz w Programie III Polskiego Radia. - Przeciwnicy krzyża w Sejmie nie biorą pod uwagę jednego, że krzyż w Polsce nie jest tylko znakiem religijnym. Trzy krzyże stoją przed Stocznią Gdańską i myślę, że nikt nie wpadnie na pomysł, żeby w imię świeckości państwa je stamtąd usunąć - powiedział doradca prezydenta. - Dla nas Polaków i wierzących, i niewierzących krzyż nie jest tylko znakiem religijnym, tylko jest pewnym symbolem, także polskości, trwania polskości - podkreślił. - Jest wielkim urokiem polskiej historii, że to nigdy nie był kraj wojen religijnych - zauważył Nałęcz. - W XXI wieku, kiedy jest tyle zadań do spełnienia, fundować sobie w centrum Europy wojnę religijną - to jest bez sensu - podkreślił. Nałęcz wspominał, że kiedy jako wicemarszałek Sejmu prowadził obrady, za jego plecami wisiał krzyż. - Mi absolutnie nie przeszkadzał - podkreślił. Przyznał jednak: "Trochę mi przeszkadzało co innego, że posłowie, którzy się bardzo często na krzyż, na Boga powoływali tak się zachowywali, jakby tego krzyża nie było na tej sali". Palikot zapowiedział w środę, że podczas czwartkowych konsultacji z prezydentem Bronisławem Komorowskim będzie namawiał go do poparcia idei rządu fachowców, przedstawionej przez jego ugrupowanie. - W sytuacji, kiedy mamy klarowną większość parlamentarną, która chce wziąć odpowiedzialność za rząd, (...) idea rządu fachowców jest ideą księżycową - ocenił Nałęcz. Ks. Adam Boniecki dla INTERIA.PL: Janusz Palikot ma prawo postawić wniosek o usunięcie krzyża. To sprawa marszałka Sejmu, jak to rozstrzygnie. Problem w tym, że może to być bardzo trudne na płaszczyźnie prawnej. W Polsce były różne próby usuwania krzyża, walki z religią za pomocą decyzji administracyjnych. To nie zawsze się udawało. Różne kultury wytworzyły różne typy wrażliwości. U nas krzyż kojarzy się z tradycją kultury polskiej. Jest symbolem naszej historii.