W modlitwie uczestniczyli duchowni Kościołów chrześcijańskich zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej. W homilii wygłoszonej podczas nabożeństwa ekumenicznego, prymas powiedział, że w 1050. rocznica chrztu Polski "sięgamy do wspólnych korzeni naszego życia z wiary". "Pragniemy jeszcze raz uświadomić sobie, że sakrament chrztu jest znakiem jedności, a zarazem usłyszeć i wspólnie powtórzyć, że chrzest w Chrystusie jest wezwaniem dla Kościołów, aby przezwyciężyły swoje podziały i w widzialny sposób zamanifestowały swoją wspólnotę" - podkreślił abp Polak. Nawiązując do zakończonego niedawno X Zjazdu Gnieźnieńskiego, prymas Polski przypomniał, że we wspólnym przesłaniu chrześcijanie różnych wyznań potrafili powiedzieć, że "chrzest Polski, zakorzeniony w wierze niepodzielonego Kościoła, owocował duchem ekumenicznej wolności i tolerancji". "Nie było wojen między wyznaniami, lecz twórcze ich współistnienie" - dodał. Dzięki temu ewangelicznemu impulsowi - podkreślił abp Polak - polska kultura tworzona była na przestrzeni dziejów przez chrześcijan - łacinników, prawosławnych, grekokatolików i protestantów - a jednocześnie przez Żydów i muzułmanów, jak również przez ludzi niewierzących. "Chcemy dziękować Bogu za dar wiary i łaskę chrztu świętego, chcieliśmy przyjść właśnie na to miejsce, aby doświadczyć tej duchowej jedności, której źródłem jest przyjęty chrzest, aby jej głęboko doświadczyć, ale i odważnie o niej zaświadczyć" - dodał. Jako ochrzczeni - mówił prymas - jesteśmy wezwani, aby "nie ustawać w wysiłkach na rzecz budowania jedności". Abp Polak przypomniał słowa prymasa Stefana Wyszyńskiego, który w roku Tysiąclecia Chrztu Polski mówił: "Jedno było źródło, z którego wszyscyśmy wzięli. Jedno było źródło na Kalwarii, które z woli Chrystusa spłynęło w chrzcie na wszystkie narody. Jedno też było źródło (...) w polskiej ziemi, które się tak wspaniale rozszerzyło, iż użyźnia całą ziemię ojczystą po dziś dzień". Na zakończenie abp Polak zaapelował, aby to spotkanie na Ostrowie Lednickim i modlitwa w tym miejscu stały się dla nas wszystkich źródłem nadziei, która zawieść nie może. "Obyśmy bez obaw i z radością potrafili dzielić się nią z tymi, którzy domagają się od nas uzasadnienia tej nadziei, która w nas jest" - dodał.