Prymas odprawił w katedrze gnieźnieńskiej mszę św. rezurekcyjną. Zaapelował do wierzących, by byli świadkami dla wszystkich, którzy odrzucili Chrystusa. Jak podkreślił, w Niedzielę Zmartwychwstania Kościół wzywa wszystkich do przeżywania radości. - Dzisiaj zapewne wszyscy doświadczamy tych samych uczuć. Pan zmartwychwstał! Naprawdę zmartwychwstał! A więc odczuwamy niezwykłą radość, nawet eksplozję radości! Radość jest jednym z najbardziej oczekiwanych przeżyć ludzkiego serca - powiedział prymas. - Chrześcijanin powinien być człowiekiem radości, która obejmuje całe jego serce. Mamy się cieszyć z tego, że Bóg jest między nami! - dodał. Abp Kowalczyk powiedział, że przeżywana w Niedzielę Zmartwychwstania radość wynika też z tego, że "patrząc dzisiaj w pusty grób uświadamiamy sobie, że nigdy nie umrzemy, lecz będziemy żyć wiecznie". "To, co dla każdego człowieka jest tak trudne w perspektywie utraty sił, choroby, niesprawności czy jakiegokolwiek cierpienia, bo przypomina i stawia przed nasze oczy ostateczny moment doczesnego unicestwienia, dzięki zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa nie jest żadnym końcem" - powiedział. Wezwał wierzących, by dla odrzucających Chrystusa byli prawdziwymi świadkami, "dzięki którym przejrzą i uświadomią sobie, że budują bez fundamentów, że prawdziwym kamieniem węgielnym jest jedynie Chrystus". - To jest zobowiązanie dla nas, aby wszyscy oni widzieli w nas autentycznych uczniów Chrystusa, a przez to mogli zejść z fałszywej drogi i napełnić się radością już teraz, tutaj, na ziemi - powiedział. Prymas wezwał w homilii wszystkich, by "żyli na co dzień Panem zmartwychwstałym i na nim budowali swoje życie".