Prymas w warszawskiej archikatedrze św. Jana przewodniczył nabożeństwu w intencji Polaków rozsianych po świecie. W środę przypada Dzień Polonii i Polaków za granicą. - Nie możemy zapominać o tych, którzy mają prawo do poczucia ścisłej więzi ze swoją ojczyzną i jedności z Polakami - powiedział w homilii prymas. Podkreślił, że ojczyzna jest dla Polaków z zagranicy otwarta, jeśli tylko zapragną wrócić. - Pamiętajcie, że drzwi Polski są otwarte przed wami, a serca Polaków jeszcze bardziej - zapewnił abp Kowalczyk. - Do tych, którzy sprawują rządy, należy zapewnienie takich warunków, aby Polacy nie musieli emigrować za chlebem, a ci, którzy wyjechali, mogli wrócić i godnie żyć razem ze swoją rodziną. Myślę, że te wysiłki są czynione - powiedział metropolita gnieźnieński. Kowalczyk wyraził też opinię, że państwa powinny zawierać między sobą porozumienia, które zapewnią rekompensatę krajom, które zainwestowały często niemałe środki w wykształcenie wyjeżdżających za granicę. - Tego wymaga sprawiedliwość społeczna. Tego wymaga uczciwość międzynarodowa, jeśli w ogóle taka istnieje. Tego wymaga po prostu normalne, uczciwe, szczere podchodzenie do problemów - tłumaczył prymas. "Trzeba myśleć wychodząc od rzeczywistości ojczyzna" Prymas obszernie cytował też słowa, jakie papież Jan Paweł II wypowiedział podczas spotkania z Polonią w Londynie w 1982 r. - Nie można o was myśleć wychodząc od pojęcia emigracja, trzeba myśleć wychodząc od rzeczywistości ojczyzna (...) Ci, którzy znaleźli się (w Anglii - red.) w ramach wydarzeń wojennych nie byli emigrantami. Byli Polską wyrwaną z własnych granic, z własnych pobojowisk - mówił wówczas Ojciec Święty. - Te słowa bł. Jana Pawła II nie straciły nic ze swojej aktualności. Odnoszą się w istotnej swojej treści do wszystkich naszych rodaków, żyjących poza granicami Ojczyzny, także do tych, którzy wyjechali po 1989 r. - podkreślał prymas. Po zakończeniu mszy św. ponad 200 działaczy polonijnych z całego świata oraz przedstawicieli Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" przeszło ze Starego Miasta do Pałacu Prezydenckiego. Wielu uczestników nabożeństwa i marszu miało na sobie stroje ludowe lub historyczne. Nieśli też flagi polskie i krajów, z których przyjechali. Na Krakowskim Przedmieściu w pobliżu pomnika Adama Mickiewicza Wspólnota Polska przygotowała namioty, gdzie prezentują się m.in. Polacy z Litwy, Czech i Ukrainy. Z kolei po południu na scenie ustawionej przed kościołem seminaryjnym obok Pałacu Prezydenckiego mają się rozpocząć koncerty polonijnych zespołów ludowych. O godz. 14 w Domu Polonii w Warszawie z Polakami mieszkającymi za granicą ma spotkać się prezydent Bronisław Komorowski. Wręczy on odznaczenia dla siedmiu działaczy polonijnych. Przedstawiciele Wspólnoty Polskiej zamierzają z kolei rozpocząć w środę zbiórkę na budowę miejsca pamięci narodowej w Zułowie na Litwie, gdzie urodził się marszałek Józef Piłsudski. Poza granicami kraju żyje ponad 20 mln Polaków. Najliczniejsza grupa emigracji polskiej i osób polskiego pochodzenia żyje w Stanach Zjednoczonych. Inne duże skupiska Polonii to: Brazylia, Kanada, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Litwa, Białoruś i Ukraina. Dzień Polonii i Polaków za granicą został ustanowiony przez Senat w 2001 r. w uznaniu wkładu Polonii w odzyskiwanie przez Polskę niepodległości.