Oskarżenia o nepotyzm pojawiły się kilka dni temu, gdy w głównym wydaniu programu informacyjnego "19:30", który zastąpił "Wiadomości", pojawił się materiał stworzony przez Agnieszkę Zelek oraz Zuzannę Czyż - córkę Marka Czyża. Materiał ze Śląska traktował o otwarciu i renowacji obserwatorium astronomicznego w Chorzowie, jednak to nie ta informacja zainteresowała widzów, w tym także polityków i działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Zuzanna Czyż w TVP. Marek Czyż komentuje "Familiada, rodzina na swoim w TVP" - ironicznie komentowała w mediach społecznościowych posłanka PiS Anita Czerwińska. "Córka u żłoba, wspólna zagroda, wszystko zostanie w rodzinie, wyraźnie stawiają na wartości rodzinne" - to tylko niektóre komentarze publikowane przez użytkowników serwisu X. Tymczasem okazuje się, że Zuzanna Czyż pracuje w TVP w oddziale na Śląsku już od kilku lat, tworząc przez ten czas treści dotyczące sportu, kultury czy społeczności lokalnej. W późniejszym czasie zaczęła angażować się także w tworzenie programów publicystycznych, pojawiała się też w TVP Info. Córka Marka Czyża ma na swoim koncie nagrodę w konkursie dziennikarskim "Silesia Press", którą zdobyła w 2022 roku. Do mnożących się w mediach społecznościowych oskarżeń na łamach Wirtualnej Polski zdecydował odnieść się Marek Czyż. - Przez ostatnie lata prawicowym mediom materiały mojej córki na antenach TVP nie przeszkadzały, teraz przeszkadzają. Dość typowe - ocenił. Zuzanna Czyż w TVP. Marek Czyż odpiera zarzuty Następnie Marek Czyż wskazał, że materiał nie był autorskim tworem jego córki. Ta miała przygotować tylko tzw. surówkę (materiały przed obróbką - red.). - Opracowała go i ostatecznie przygotowała dziennikarka z warszawskiej redakcji i ona była pod nim podpisana - powiadomił, dodając, że nazwisko jego córki pojawiło się przed emisją, bo chciała tego sama autorka Agnieszka Zelek. Prowadzący "19:30" ocenił też, że materiał dotyczył ważnego tematu i nikt nie miał wątpliwości, żeby go wyemitować. Następnie zwrócił uwagę, że jego córka jest pełnoprawną dziennikarką TVP od kilku lat. - Została nią bez żadnej protekcji, układów, znajomości. Zawdzięcza to tylko temu, co potrafi. Trafiła do TVP właściwie w samym środku PiS-owskiego panowania nad mediami, a mimo to nigdy nie zhańbiła się żadnymi materiałami propagandowymi, chwalącymi władzę, wyszydzającymi jakąkolwiek osobę czy grupę społeczną w stylu, jaki w TVP był na porządku dziennym - przekazał. - Krytykowanie tego, że jej materiały pojawiają się na antenie, jest skandalicznym niezrozumieniem tego, czym mają być dziś media publiczne, w których liczy się dziennikarska rzetelność, a nie propagandowy zapał - skwitował Marek Czyż. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!