Kto i kiedy zajmie się senackimi protestami Prawa i Sprawiedliwości? Do rozpatrzenia dwóch pierwszych z nich w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej wyznaczono sędziów Krzysztofa Wiaka, Jacka Widło i Grzegorza Żmija - informuje dziennikarz RMF FM Tomasz Skory. Sędziowie ci zostali powołani do Sądu Najwyższego przez nową KRS, i podobnie jak całą Izbę Kontroli Nadzwyczajnej obejmują ich zastrzeżenia, które 19 listopada ostatecznie rozstrzygnie wyrok europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Nie wcześniej niż w sobotę Trójka sędziów wyznaczonych do sprawy zwróciła się do PKW, Prokuratora Generalnego i obwodowych komisji wyborczych, w których liczono głosy o odniesienie w ciągu pięciu dni do treści protestów. Opinia Sądu Najwyższego w sprawie pierwszych dwóch protestów PiS nie zapadnie więc wcześniej niż w sobotę. Czego dotyczą protesty? W poniedziałek pojawiła się informacja, że PiS złożyło do Sądu Najwyższego protesty wyborcze dotyczące wyników wyborów w sześciu okręgach w wyborach do Senatu. Protesty dotyczą okręgów: nr 12 (jeden z okręgów w woj. kujawsko-pomorskim), nr 75 (jeden z okręgów w woj. śląskim), nr 100 (jeden z okręgów w Zachodniopomorskiem) i trzech okręgów w Wielkopolsce: nr 92, 95 i 96. PiS wnioskuje m.in. o ponowne przeliczenie głosów. Protesty wyborcze PiS. Sprawdziliśmy, czy Fogiel mówił prawdę PO, podobnie jak PiS, może domagać się powtórnego przeliczenia głosów w Senacie Wiadomo już, w których miejscach Platforma Obywatelska może domagać się powtórnego przeliczenia głosów w wyborach do Senatu. Chodzi o dwa okręgi na Dolnym Śląsku oraz okręg sieradzki numer 26 obejmujący Zgierz, Pabianice i Łaski - informował we wtorek dziennikarz RMF FM Patryk Michalski. Jednak protestów wyborczych Platformy Obywatelskiej może być więcej. Prawnicy PO sugerują, że warto będzie przeliczyć głosy w okręgach senackich, w których liczba głosów nieważnych jest większa, niż przewaga kandydata PiS nad kandydatem Koalicji Obywatelskiej. Jak tłumaczą, mogło zdarzyć się tak, że część wyborców zamiast postawić znak X przy nazwisku kandydata po lewej stronie, zakreśliła kratkę z logo komitetu po prawej stronie. Prawnicy, mogą powoływać się przy tym, na niewystarczająco jasną instrukcję. Ich zdaniem takie przypadki to okręg numer 1 i 26. Prawnicy Platformy Obywatelskiej twierdzą, że w dolnośląskim okręgu numer 2 - na kartach do głosowania przy danych kandydata Polska Lewica - błędnie wydrukowano logo innego komitetu wyborczego - Lewicy - a to mogło zmylić wyborców. Tym bardziej, że kandydat był na pierwszym miejscu, co mogło sugerować, że jest to osoba wystawiona w ramach opozycyjnego paktu senackiego. Tomasz Skory