Protesty w Trójmieście. Atak na biuro posła PiS Marcina Horały
"Doszło do zniszczenia drzwi wejściowych do kamienicy, w której mam biuro poselskie z Januszem Śniadkiem" - napisał późnym wieczorem w sobotę gdyński poseł PiS Marcin Horała, wiceminister w resorcie infrastruktury.
Jak dodał, "czeka na potępienie tego aktu fizycznej agresji ze strony 'obrońców kobiet'". "Wszyscy pracujący w naszym biurze to kobiety" - napisał też na Twitterze.
W sobotnie popołudnie na skwerze Kościuszki w Gdyni rozpoczęła się manifestacja pod nazwą "Piekło kobiet", w której - według szacunków policji - uczestniczyło kilkaset osób. Protestujący przeszli głównymi ulicami miasta pod biuro poselskie posłów Prawa i Sprawiedliwości na ul. Starowiejskiej.
Uczestnicy mieli ze sobą czarne parasolki transparenty z hasłami: "Siła jest kobietą", "Polska chce być szczęśliwa", "Ratujmy kobiety", "Macie krew na rękach", "Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby sakramentem". "Żądamy aborcji na życzenie".
"Nasze ciało nasza sprawa", "Mamy dość", "Je... PiS" - można było usłyszeć wśród wznoszonych przez nich okrzyków. Odpalono też race.