- Zobaczcie państwo co się dzieje. To jest dzwonek, dzwon alarmowy. Te niby manifestacje uliczne, są oczywiście manipulowane, są sterowane zwłaszcza przez tzw. media społecznościowe. Są też grupy anarchizujące w Polsce. Czy chcecie, żeby wasze dzieci w to weszły. Jak słyszę czy widzę, jak w tych rozróbach biorą udział nastolatkowie ze szkół już nawet podstawowych, średnich, pytam: gdzie są wasze dzieci, gdzie wy jesteście rodzice, dziadkowie, babcie? - mówił o. Rydzyk w audycji "By odnowić oblicze ziemi". Dyrektor Radia Maryja zwracając się do rodziców dzieci biorących udział w manifestacjach, pytał jak na nie wpływają. - To na przyszłość to bardzo źle zwiastuje. To dla was, dla rodziców starość szykuje się bardzo nieciekawie. Jeżeli tak są wychowywane dzieci, to one nie będą szanowały swoich rodziców. Teraz są za aborcją, ale wnet za eutanazją - podkreślił redemptorysta. "Nie budzić dzikiego zwierza" O. Rydzyk apelował, aby "nie budzić dzikiego zwierza". - Raz obudzony nie cofnie się przed niczym. Ten dziki zwierz może być w człowieku. Jeżeli człowiek nie wyrwie z korzeniami swoich wad, tego zła, a jeżeli opowie się za "złym", za szatanem to staje się jak dziki zwierz. W historii ludzie to przeżyli nie jeden raz - podkreślił. Protestujący przeciwko orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w niedzielę m.in. manifestowali przed siedzibą Radia Maryja w Toruniu. Początkowo stawiali tam zarówno kwiaty, jak i znicze, ale po apelu przez megafon jednej z przemawiających kobiet kwiaty zabrano, a znicze pozostawiono. Manifestujący wznosili wulgarne okrzyki i wykonywali obelżywe gesty pod adresem o. Rydzyka, ale również przeciwko Episkopatowi, PiS-owi i Konfederacji.