Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda przypomniał zebranym, że w Sejmie procedowany jest projekt ustawy o elastycznym czasie pracy. - Mówienie o tym, że ta ustawa da więcej nowych miejsc pracy jest totalną bzdurą i nieporozumieniem. Jeżeli pracodawca będzie rozliczał czas pracy w okresie 12-miesięcznym z pracownika zrobi niewolnika - powiedział Duda.- Jeśli nadgodzin będzie mniej i pracodawca nie będzie za nie płacił, to pracodawcy będą wykorzystywać do maksimum pracownika zatrudnionego, a nie zatrudniać nowych - przekonywał Duda. Jego zdaniem polityka zaciskania pasa nie zdaje egzaminu w Europie, tam koszty pracy są cięte, a bezrobocie nie zmniejsza się. - Proponuję, aby premier Tusk podzielił się z opinią publiczną, jaki Polska otrzymała 29 maja raport od Komisji Europejskiej i jej zalecenia. Mówi w nich (KE - red.) o skandalu, że Polska ma najwięcej umów na czas określony, że są umowy śmieciowe, a bezrobocie jest na tak wysokim poziomie - mówił Duda. Według Dudy projekt ustawy o elastycznym czasie pracy jest niezgodny z unijną dyrektywą o elastycznym czasie pracy. Wcześniej związkowcy przemaszerowali z pl. Grunwaldzkiego pod siedzibę Urzędu Wojewódzkiego. Manifestanci nieśli ze sobą transparenty z hasłami, m.in. "Stop dla bezrobocia i emigracji młodych", "Szczecin bez gospodarki to upadek miasta". Oprócz zachodniopomorskich związkowców, w Szczecinie są także reprezentacje związków zawodowych m.in. z Łodzi, Gdańska, Poznania oraz reprezentanci Platformy Oburzonych - inicjatywy Dudy i wokalisty Pawła Kukiza. Rano związkowcy rozstawili przed Urzędem Wojewódzkim miasteczko namiotowe, w którym do końca tygodnia mają odbywać się m.in. dyskusje o sytuacji społecznej, politycznej i gospodarczej regionu. Swoje postulaty adresowane do premiera Donalda Tuska związkowcy przekazali zachodniopomorskiemu wojewodzie w grudniu 2012 r. i marcu 2013 r. Domagają się w nich m.in. wycofania się z planów nowelizacji i liberalizacji kodeksu pracy w kwestii wydłużenia okresu rozliczeniowego do 12 miesięcy, podwyższenia wysokości płacy minimalnej, uporządkowania kwestii umów śmieciowych i stworzenia ustawy o systemie rekompensat dla przedsiębiorstw energochłonnych. Związkowcy domagali się także specjalnego programu pomocowego na rzecz ożywienia gospodarczego Pomorza Zachodniego, dialogu społecznego i odtworzenia w Szczecinie produkcji stoczniowej.