Protest przed siedzibą TK. Policja siłą wyprowadzała osoby, które nie chciały się wylegitymować
Policja w nocy wyprowadziła przy użyciu siły osoby, które po zakończeniu protestu pozostały pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie i nie zgodziły się na wylegitymowanie funkcjonariuszom. Protestujący stawiali bierny opór. Czwartek był kolejnym dniem demonstracji.

Protestujący pod Trybunałem Konstytucyjnym zostali wieczorem otoczeni przez policję. Demonstranci mogli opuścić tzw. kocioł jedynie po okazaniu dokumentu tożsamości. Część z nich nie zgodziła się tego zrobić. Po godz. 2 w nocy policja zaczęła ich wyprowadzać spod budynku przy użyciu siły. Protestujący stawiali bierny opór. Wśród nich była liderka ruchu Strajk Kobiet Marta Lempart.
Wyprowadzane osoby były wsadzane do furgonetek policyjnych.
Wtargnęli na teren TK
Demonstracja pod TK rozpoczęła się w czwartek wczesnym wieczorem. Początkowo była planowana do godz. 21. Przedłużyła się jednak po tym, jak na teren TK wdarło się kilkoro demonstrantów. Zostali oni zatrzymani. Za ogrodzenie TK poleciały również race.
Według informacji przekazanych przez Strajk Kobiet zatrzymane osoby zostały przewiezione na komisariaty m.in. w Mińsku Mazowieckim, Legionowie, Piasecznie i Pruszkowie. Jedna osoba, która była w komendzie przy ul. Żytniej w Warszawie, została zwolniona.
W czwartek protesty po publikacji wyroku w sprawie przepisów dotyczących aborcji odbyły się także m.in. w Łodzi, Szczecinie i Poznaniu.
Protestujący wtargnęli na teren Trybunału Konstytucyjnego
Podczas trwającego w Warszawie przed budynkiem Trybunału Konstytucyjnego protestu w sprawie aborcji policja zatrzymała trzy osoby. Jak podano, wtargnęły one na teren Trybunału Konstytucyjnego.











Wyrok TK opublikowany
W środę po godz. 23 w Dzienniku Ustaw został opublikowany wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października ub. roku w sprawie przepisów tzw. ustawy antyaborcyjnej z 1993 r., a w nocy w Monitorze Polskim opublikowano jego uzasadnienie.
TK wskazał w uzasadnieniu, że prawdopodobieństwo ciężkich wad płodu nie jest wystarczające dla dopuszczalności aborcji. Po publikacji wyroku stracił moc przepis tzw. ustawy antyaborcyjnej zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, co TK w październiku uznał za niekonstytucyjne.
