Pat na granicy polsko-ukraińskiej trwa już ponad miesiąc. O kompromis postanowili zaapelować w środę Ukraińcy, którzy zebrali się przed Sejmem. Przynieśli ze sobą transparenty. "Nie blokujcie Ukrainy", "Polacy i Ukraińcy, my się kłócimy, a Rosja to wykorzystuje", "Zaprzestać blokady na granicy!", "Jesteśmy w stanie wojny! Nie jesteśmy konkurentami!" czy "Razem jesteśmy silniejsi!" - to tylko niektóre hasła, jakie demonstranci zapisali na papierze. Slogany były sporządzone w dwóch językach: po polsku i ukraińsku. Protest przed Sejmem. Zebrała się grupa Ukraińców - Mamy do polskiego Sejmu ogromną prośbę, aby na kolejnych komisjach, na kolejnych posiedzeniach, legislatorzy w pierwszej kolejności zajęli się sprawą przewoźników, których życie i zdrowie jest zagrożone - mówiła Viktoriia Trifan, jedna z uczestniczek zgromadzenia. Nawiązywała do informacji o śmierci dwóch Ukraińców, którzy utknęli na polsko-ukraińskim pograniczu. Jak dodała, celem demonstrantów jest zwrócenie uwagi na działalność rosyjskiej propagandy. Zadaniem Kremla jest - zdaniem Trifan - skłócenie Kijowa i Warszawy. Ukraińcy napisali do Szymona Hołowni. Chodzi o sytuację na granicy Protestujący przekazali list od ukraińskich transportowców do marszałka Szymona Hołowni oraz posłów, w którym zaapelowali o podjęcie działań. Pismo zostało złożone w Kancelarii Sejmu. Zgromadzenie zorganizowali przedstawiciele trzech organizacji: Klubu Handlowego Ukraina-UE, Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Ukrainy oraz Międzynarodowi Przewoźnicy Drogowi Ukrainy. Blokada polskich transportowców, do których dołączyli również rolnicy, trwa od 6 listopada. Głównym żądaniem jest przywrócenie systemu unijnych zezwoleń dla ukraińskich przewoźników. Źródło: Europejska Prawda *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!