- Płaci miasto, płacą podatnicy, a Kościół chce płacić tylko za stroje liturgiczne. To przecież impreza organizowana przez Kościół Katolicki i nie może być tak, że umywa się on od finansowania tego wydarzenia - mówi Michał Wszołek przedstawiciel inicjatywy "Kraków Przeciw Igrzyskom". Krytykę wywołała wczorajsza wypowiedź kardynała Stanisława Dziwisza. Metropolita krakowski stwierdził, że strona kościelna będzie finansowała tylko sprawy związane z liturgią, a zapewnienie noclegów i transportu leży po stronie samorządu. Pisaliśmy o tym TUTAJ - Ponieważ pielgrzymi będą spali w szkołach utrzymywanych przez miasto i to miasto płaci na ich utrzymanie, a przecież Kościół otrzyma pieniądze z opłat od pielgrzymów. Koszty powinno się urealnić i równomiernie rozłożyć po każdej ze stron - twierdzi Anna Ratecka z inicjatywy "Kraków PrzeciwIgrzyskom". Według wyliczeń miejskich urzędników Kraków będzie potrzebował około 200 milionów złotych między innymi na inwestycje drogowe, transport, zapewnienie noclegu oraz bezpieczeństwa dla pielgrzymów. Władze miasta zwróciły się z próbą do rządu o wsparcie finansowe w związku z organizacją Światowych Dni Młodzieży.