Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych w styczniu rozpoczęły procedury sporu zbiorowego. W ich ramach przeprowadziły referenda strajkowe. Niedzielne negocjacje nie przyniosły porozumienia ze wszystkimi związkami, jedynie z "Solidarnością".Bezterminowy strajk rozpoczyna się 8 kwietnia o godz. 8:00.10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny, 15, 16 i 17 kwietnia - egzamin ósmoklasisty, a 6 maja mają rozpocząć się matury. Jesteś nauczycielem albo rodzicem ucznia lub przedszkolaka? Napisz do nas, jak wygląda sytuacja w Twojej placówce albo szkole czy przedszkolu Twojego dziecka >>> PRZEJDŹ DO FORMULARZA Dziękujemy za śledzenie naszej relacji. Bezterminowy strajk nauczycieli w części szkół i przedszkoli trwa. Strajk był oczywisty? "Nie ma możliwości wyznaczenia nowego terminu egzaminów gimnazjalnych" - powiedział w TVP INFO Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Więcej na ten temat tutaj. Podczas spotkania z mieszkańcami Sulęcina (woj. lubuskie) prezydent Andrzej Duda zaapelował do nauczycieli. Jeśli dojdzie do kolejnych negocjacji nauczycielskich związków z rządem, rozmowy mogą być jeszcze trudniejsze niż w ostatnich dniach. Jak dowiedział się reporter RMF FM, związkowcy poważnie biorą pod uwagę powrót do postulatów sprzed ustępstw, na które poszli w rozmowach. Oświatowa Solidarność z Tarnowskich Gór (woj. śląskie) zażądała dymisji szefa nauczycielskiej "S" Ryszarda Proksy. Więcej na ten temat tutaj. Szef ZNP Sławomir Broniarz w wywiadzie z Interią zdradza, jak wyglądają negocjacje z rządem za zamkniętymi drzwiami. Cezary Tomaczyk (PO) zarzuca rządowi kłamstwa: Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki o trwającym strajku: Podkarpacki kurator oświaty w wydanym oświadczeniu napisała, że wraz z wojewodą zwraca się organów prowadzących, w których strajk nauczycieli może zagrozić zbliżającym się egzaminom, z prośbą o udzielenie wsparcia dyrektorom szkół. Słowa poparcia dla strajkujących nauczycieli wyrazili kandydaci Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego w woj. lubelskim. Kraków: 138 szkół zgłosiło zawieszenie lekcji we wtorek, ale liczba ta prawdopodobnie wzrośnie - poinformował krakowski magistrat. "Jeżeli rząd ma wyobraźnię i spróbuje z niej skorzystać, to musi wiedzieć, że partner zagoniony do kąta jest jak zwierzę. Nie ma gdzie się cofnąć i może tylko gryźć" - ostrzega w rozmowie z Interią Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Zachodniopomorskie: Według ZNP do strajku przystąpiło ponad 83 proc. placówek oświatowych. "Prosimy, by nauczyciele na czas egzaminów zawiesili protest i umożliwili dzieciom napisanie ich w spokoju" - powiedziała rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Na pytanie, gdzie jest Anna Zalewska, wiceminister Beata Szydło odpowiedziała: "Jest tam, gdzie być powinna, czyli w ministerstwie". Minister edukacji narodowej Anna Zalewska ma czasowy zakaz publicznego wypowiadania się na temat sytuacji w oświacie. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM, jest to decyzja premiera i jego współpracowników od wizerunku. Więcej informacji tutaj. Były szef MSZ Witold Waszczykowski powiedział, że chętnie zgłosi się do szkoły, by przeprowadzić lekcje lub przypilnować uczniów. Więcej na ten temat tutaj. "Nigdy dotąd frustracja nauczycieli nie osiągnęła takiego poziomu" - powiedziała była minister edukacji, obecnie europosłanka SLD Krystyna Łybacka. Według niej personalizowanie ataków na prezesa ZNP "jest jednym z najgorszych zachowań, jakie rząd może w tej chwili podjąć". Warmińsko-mazurskie: Według niepełnych danych ZNP do strajku przystąpiło 501 placówek i 4,2 tys. nauczycieli. Koalicja NIE dla chaosu w szkole udostępnia "mapę strajku". Z danych władz Białegostoku wynika, że strajkuje ok. 53 proc. nauczycieli i ponad 8 proc. pracowników administracji. Co rodzice sądzą o strajku? O opiniach naszych czytelników przeczytaj tutaj. Szefowa MEN nadal milczy. Według danych ZNP strajk nauczycieli w Łódzkiem objął 84 proc. szkół i przedszkoli regionu. Opolskie: Strajk nauczycieli objął 52 proc. placówek oświaty w regionie Lublin: Do strajku przystąpiło 110 szkół i placówek oświatowych ze 155 prowadzonych przez miasto. Na Dolnym Śląsku strajkuje 81,4 proc. szkół i przedszkoli. "Jeżeli nauczyciele w dniu egzaminów podtrzymają decyzję o strajku, to siłą rzeczy są one zagrożone" - powiedział szef ZNP Sławomir Broniarz. Dodał, że decyzja o nieprzyjęciu propozycji rządu "została wyartykułowana przez 600 tys. protestujących nauczycieli". Świętokrzyskie: Do strajku przystąpiło ponad 41 proc. placówek oświatowych. Przed bramą główną Uniwersytetu Warszawskiego odbył się wiec poparcia dla strajku nauczycieli i pracowników oświaty Uczestnicy manifestacji skandowali m.in. hasła "Jesteśmy z wami - nauczycielami" czy "Szkoła wolna od wyzysku". Posłanka PO-KO Kamila Gasiuk-Pihowicz za panujący obecnie chaos w oświacie oskarża polityków PiS. Jak informuje Onet, do negocjacji ze związkowcami prawdopodobnie wkroczy premier Mateusz Morawiecki. Wielkopolska: Kuratorium Oświaty w Poznaniu podało, że strajkuje 57 proc., czyli 1131 z 1968 publicznych szkół i przedszkoli. Na temat strajku w apelu udostępnionym przez Stowarzyszenia Odra-Niemen wypowiedzieli się kombatanci."Pedagodzy, którzy nas wychowywali w latach międzywojennych, wszczepili w nas patriotyzm i umiłowanie ojczyzny. Nie możemy zrozumieć obecnych wychowawców biorących na zakładników młodzież im powierzoną" - napisali. Pomorskie: W województwie strajk trwa w 77,4 procent placówek oświatowych. W 809 placówkach w proteście biorą udział członkowie ZNP, a w około 300 - nauczyciele zrzeszeni w NSZZ "Solidarność". W czasie strajku nauczycieli swojemu tacie towarzyszy w pracy także Staś Trzaskowski. Na Podkarpaciu do strajku przystąpiło 21 proc. szkół i przeszkoli. Strajkują głównie nauczyciele szkół podstawowych - 34 proc., w proteście uczestniczy 5 proc. szkół ponadgimnazjalnych - poinformowało Kuratorium Oświaty w Rzeszowie. "Jeżeli pani premier uważa, że ja jestem problemem, to gotów jestem odsunąć się na bok" - zadeklarował w rozmowie z RMF FM Sławomir Broniarz. "Natomiast nauczyciele nie akceptują tego, co pani premier nam zaproponowała"- podkreślił. Więcej na ten temat tutaj. - Kwestie prawne związane z możliwością powołania do zespołu nadzorującego egzaminy osób z kwalifikacjami pedagogicznymi były bardzo dokładnie wyjaśniane przez Departament Prawny MEN i nie budzą wątpliwości - powiedział wiceminister edukacji Maciej Kopeć. Uczniowie wspierają strajkujących nauczycieli. Pod tagiem #muremzanauczycielami publikują w mediach społecznościowych coraz więcej wyrazów uznania. Uczniowie jednej z trójmiejskich szkół przygotowali spot "Uczniowie Nauczycielom". Krótki film obejrzeć można na YouTubie: Rzeczniczka PiS Beata Mazurek odniosła się do wypowiedzi lidera PO Grzegorza Schetyny. "To niegodne" - napisała. Przedstawiciele wszystkich branż Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych na Śląsku popali postulaty i strajk nauczycieli. Na Warmii i Mazurach do strajku przystąpiła połowa placówek oświatowych. Jak podał szef regionalnego ZNP Tomasz Branicki, to wciąż niepełne dane - informacje napływają cały czas. Grzegorz Schetyna: Żądam, by Jarosław Kaczyński wypowiedział się w temacie strajku nauczycieli. Więcej na ten temat tutaj. Wiceminister edukacji narodowej Maciej Kopeć powiedział, że kuratorzy oświaty "monitorują sytuację pod względem bezpiecznych i higienicznych warunków i przestrzegania prawa". "Patrzymy na to, na ile sytuacja, która ma miejsce, faktycznie jest dla rodziców trudna i czy dyrektor szkoły i samorząd wypełniają nałożone przez prawo na nich obowiązki" - powiedział. Wiceszef resoru edukacji poinformował, że z danych zebranych przez kuratoria do godz. 12 wynika, że do strajku przystąpiło 48,5 proc. szkół i placówek. "Natomiast te dane będą jeszcze spływać do MEN poprzez kuratorów oświaty" - zaznaczył. Od poniedziałku na Uniwersytecie Warszawskim (w godzinach 8-16:00) uczelniany Związek Nauczycielstwa Polskiego organizuje "wykłady strajkowe" dla uczniów i uczennic szkół ponadpodstawowych. Zajęcia będą prowadzone przez pracujących na UW nauczycieli akademickich. Skutki strajku nauczycieli widać także przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Niektórzy pracownicy resortu zdecydowali się zabrać ze sobą swoje dzieci - informuje RMF FM. Według danych ZNP, na Podlasiu strajk rozpoczął się w 60 proc. szkół regionu. Z kolei w woj. śląskim - według ZNP - przed południem do protestu przystąpiło ponad 1200 placówek i ta liczba jeszcze wzrośnie. Jak wynika zaś z danych samorządów Katowic, Częstochowy i Tychów, nauczyciele rozpoczęli strajk w większości placówek w tych miastach. Jak wygląda strajk w oświacie z perspektywy rodziców? Opinie zebraliśmy tutaj: Co rodzice sądzą o strajku nauczycieli? Oświatowa "Solidarność" wydała specjalne oświadczenie, w którym zachęca do zapoznania się ze szczegółami podpisanego porozumienia. "Nie ulegajmy demagogii ZNP" - czytamy. Według danych na godzinę 12:00, 48,5 proc. szkół przystąpiło do ogólnopolskiego strajku nauczycieli i pracowników oświaty. Dane pochodzą z kuratoriów oświaty, które to prosiły dyrektorów szkół, by do godz. 10 wysłano konkretne informacje dotyczące strajku. Tymczasem niektóre szkoły, z uwagi na zamieszanie organizacyjne, formalnie strajk rozpoczęły nieco później, stąd dane nie muszą być bardzo dokładne - informuje nasz reporter, Łukasz Szpyrka. Wrocław: Na 156 wrocławskich szkół podstawowych i przedszkoli, które zadeklarowały strajk, 139 rozpoczęło go w poniedziałek - poinformowała wiceprezydent Wrocławia Renata Granowska. Skąd wziąć pieniądze na podwyżki dla nauczycieli? - Uważamy, że w przypadku przedstawienia przez rząd oferty podwyżek płac nauczycieli, część brakujących środków można jednorazowo sfinansować z Funduszu Pracy - napisali we wspólnym oświadczeniu Pracodawcy RP, Związek Rzemiosła Polskiego, Business Centre Club i Konfederacja Lewiatan. Więcej na ten temat TUTAJ. Związkowcy z zagranicy, głównie z USA, zamieszczają w mediach społecznościowych wyrazy solidarności ze strajkującymi nauczycielami w Polsce >>> ZOBACZ ZDJĘCIA. ZNP przedstawia, ile wyniesie zaproponowana przez rząd wrześniowa podwyżka na poziomie 9,6%. Toruń: 66 z 69 placówek oświatowych w Toruniu przystąpiło do strajku - podały w poniedziałek władze miasta. W 11 przedszkolach i sześciu szkołach dyrektorzy nie mają możliwości zapewnienie opieki dzieciom i wystąpili do organu prowadzącego o zawieszenie zajęć. Kielce: W stolicy regionu świętokrzyskiego strajkują nauczyciele z 53 szkół i przedszkoli. Z zatrudnionych w tych placówkach 1709 pedagogów 300 przyszło w poniedziałek do pracy. Wiceprezydent Warszawy Renata Kazanowska: Wśród nauczycieli, którzy mieli pojawić się w pracy o godz. 8:00, 8 328 na 10 798 przystąpiło do strajku. W stosunku do informacji z piątku liczba strajkujących placówek wzrosła o trzy. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz: Premier Mateusz Morawiecki powinien sam prowadzić negocjacje z nauczycielami i złożyć im konkretną ofertę. Potrzebne jest zaangażowanie premiera, a nie umywanie rąk. - To relacje, które mają epatować skalą zarobków dla nauczycieli - skomentował na antenie TVN24 Sławomir Broniarz. - Jeśli ja jestem dla pani premier problemem, to usunę się na bok i niech rozmawia z tą rzeszą nauczycieli, którzy przystąpili do strajku - powiedział. - Pani minister Zalewska jest tam, gdzie powinien być teraz minister edukacji, czyli w ministerstwie - powiedziała Beata Szydło, odpowiadając na pytanie dziennikarzy o obecność szefowej resortu edukacji. Jak dodała, minister Zalewska wyda niebawem komunikat na temat tego, ile szkół dołączyło do strajku. - De facto w tym roku nauczyciele będą mieli trzy podwyżki, w styczniu, we wrześniu i ta wrześniowa wyższa niż planowana (...) Podwyżka jest stale, dwie centrale związkowe tę propozycję odrzuciły - mówi Szydło. - Sytuacja nie jest łatwa, ale ze względu na dobro uczniów powinniśmy wykazać się odpowiedzialnością, w tym centrale związkowe, i powinniśmy zasiąść do podpisania porozumienia, które jest dobre - przekonuje wicepremier Szydło. Zapytana, czy jest możliwa zmiana terminu egzaminów, odpowiedziała, że uczniowie nie mogą być zakładnikami związkowców. - Mam nadzieję, że egzaminy się odbędą. To także odpowiedzialność pana Broniarza - stwierdziła. Przypomniała wypowiedź prezesa ZNP, który powiedział, że związkowcy mają w ręku oręż - promocje uczniów do kolejnej klasy. Beata Szydło apeluje o rozważenie złagodzenia protestu w czasie egzaminów. Rząd proponuje wzrost wynagrodzeń dla nauczyciela mianowanego, który następowałby stopniowo ze wzrostem pensum (liczbą godzin dydaktycznych). Minister Michał Dworczyk przedstawia "nowe rozwiązanie", zaproponowane przez rząd. - Chodzi o "kontrakt społeczny", który jest potrzebny, bo dotychczasowy system się wyczerpał. Mówimy o radykalnych zmianach - mówi Dworczyk. Wicepremier mówi o zwiększeniu wynagrodzenia dla nauczycieli. Po podwyżkach od września 2019 roku średnie wynagrodzenie dla nauczycieli wyniesie: dla nauczyciela dyplomowanego 6137 zł, mianowanego - 4803 zł, kontraktowego - 3702 zł, stażysty 3335 zł - przekazała. Podczas konferencji pokazano także tabelę przedstawiającą wzrost wynagrodzenia nauczyciela w latach 2017-2019 (od września 2019): Beata Szydło przedstawia pięciopunktowe porozumienie, zaproponowane związkowcom przez rząd: - podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli.- skrócenie ścieżki awansu zawodowego; ocena pracy z uwzględnieniem opinii Rady Rodziców,- dodatkowe świadczenie dla nauczycieli na start - 1000 zł.- ustalenie w przepisach minimalnej kwoty za wychowawstwo - 300 zł,- zmniejszanie uciążliwości pracy wynikającej z nadmiernej dokumentacji szkolnej. Rozpoczęła się konferencja prasowa z udziałem wicepremier Beaty Szydło i szefa KPRM Michała Dworczyka. - Chcemy, by nauczyciele godnie zarabiali - przekonuje wicepremier. - Rozwiązania, które nie są realne do spełnienia, nie uzdrowią sytuacji - zauważa Szydło. Podkreśla, że należy myśleć o uczniach. - Można sobie zadać dzisiaj porozumienie, które gwarantuje wyższe zarobki nauczycielom. Można zadać pytanie, dlaczego pan Broniarz nie chciał tego podpisać. Miałam wrażenie, że ze strony pana Broniarza było za dużo polityki, a za mało myślenia o uczniach i nauczycielach - mówi. Poznań: 197 placówek oświatowych w mieście przystąpiło do strajku - podały w poniedziałek władze Poznania. To ok. 80 proc. placówek oświatowych; wszystkie, które deklarowały przystąpienie do strajku. Informacji rodzicom poznańskich uczniów udzielają także pracownicy Poznań Kontakt - tel. 61 646 33 44. Na stronie miasta www.poznan.pl na bieżąco są umieszczane informacje o aktualnej sytuacji w szkołach i przedszkolach. Olsztyn: 53 proc. jednostek oświatowych w Olsztynie zawiesiło zajęcia dydaktyczne i opiekuńcze. Wciąż do wydziału edukacji spływają kolejne wnioski o zawieszenie zajęć dziś, dyrektorzy informują także, że zajęcia nie będą się odbywać także w następnych dniach - poinformowała podczas konferencji prasowej wiceprezydent Olsztyna Ewa Kaliszuk. Jak wskazała, dyrektorzy szkół przysyłają wnioski o zawieszenie zajęć na następne dni. Opolskie: Według wstępnych danych, na terenie województwa opolskiego do strajku nauczycieli przystąpiło 46 proc. placówek oświatowych - powiedział PAP opolski kurator oświaty Michał Siek. W Szkole Podstawowej nr 155 im. UNICEF w Warszawie nauczyciele także strajkują. Rano w placówce było tylko dwoje dzieci, którym zorganizowano zajęcia opiekuńcze. Nauczyciele przychodzą do pracy stopniowo, zgodnie z rozkładem zajęć. Przychodzą także rodzice, którzy przekonują, że wspierają strajkujących nauczycieli. Platforma Obywatelska wzywa rząd do natychmiastowego przedstawienia nowych propozycji dla nauczycieli. - Rząd PiS odpowiada za chaos związany ze strajkiem nauczycieli, strach dzieci i niepokój rodziców; czas, by rząd przestał pogardzać nauczycielami, a zaczął z nimi poważnie rozmawiać; ta sytuacja wymaga natychmiastowych propozycji dla związków - mówiły dziś podczas konferencji prasowej posłanki PO, b. szefowa MEN Krystyna Szumilas oraz b. premier Ewa Kopacz. ZNP wystosował apel do uczniów i uczennic. "Protestujemy w trosce o Waszą przyszłość!" - piszą związkowcy. "Jesteśmy świadomi, że nasz protest może budzić Wasze obawy i spowodować pewne trudności. Prosimy Was o zrozumienie, bo walczymy o szkołę, w której wszyscy będziemy dobrze się czuli i dzięki której spełnicie Wasze marzenia. Potraktujcie ten czas jako lekcję, jak ubiegać się o prawa swoje i innych" - apeluje ZNP. W Zielonej Górze i Gorzowie Wlkp. strajk nauczycieli rozpoczął się w większości szkół i przedszkoli - wynika z informacji zebranych przez PAP w urzędach tych miast. W większość placówek oświatowych, w których odbywa się protest, nie ma dzieci i uczniów. W Zielonej Górze nie strajkują 3 z 31 przedszkoli i ogólnokształcąca szkoła muzyczna. Tym samym protest odbywa się w 21 szkołach podstawowych, 7 gimnazjach i 12 szkołach średnich. W Gorzowie zaś protestu nie ma w 3 z 28 przedszkoli. W przypadku szkół nie strajkują obecnie jedynie pracownicy Zespołu Szkół Specjalnych. Natomiast z trzech placówek pracujących w systemie popołudniowym nie ma jeszcze danych. Czytelnicy Interii informują: - W Szkole Podstawowej nr 1 w Połczynie- Zdroju strajkują prawie wszyscy nauczyciele - 94,3%. - W Obornikach Wlkp. i szkołach okolicznych wszystkie szkoły strajkują. W Obornikach łącznie do wszystkich szkół przyszło 18 dzieci, z czego większość do przedszkoli, ale te również strajkują.- W Szkole Podstawowej im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Marcinkowicach zajęcia nie odbywają się.- Szkoła Podstawowa nr 54 w Szczecinie strajkuje. Przedszkole publiczne "Chochlik" nr 30 strajkuje. Szef oświatowej Solidarności grozi karami strajkującym oddziałom. "Nie ma zaskoczenia, są możliwości dyscyplinowania niektórych" - tak w rozmowie z RMF FM szef nauczycielskiej Solidarności skomentował decyzje niektórych oddziałów związku o wspólnym strajku z ZNP. Kary, jakie grożą związkowcom, to zgodnie ze statutem "Solidarności", możliwość zawieszenia władz lokalnej komórki, odwołania tych władz, a nawet likwidacji lokalnych struktur. Więcej TUTAJ. Rzecznik Praw Obywatelskich pisze do minister edukacji w sprawie rozporządzenia, jakie Anna Zalewska podpisała w zeszłym tygodniu. Chodzi o organizację egzaminów w placówkach, które biorą udział w strajku. "Zaangażowanie do zespołów nadzorujących osób niespełniających warunków ustawowych może stanowić w przyszłości podstawę unieważnienia egzaminów przeprowadzonych z udziałem takich osób" - ocenia RPO. Zdaniem RPO, rozporządzenie jest niezgodne z Karta Nauczyciela, a "przygotowane pośpiesznie zmiany rozporządzeń, w reakcji na zapowiedziany strajk nauczycieli i innych pracowników oświaty, mogą naruszać prawa obywatelskie". Więcej o rozporządzeniu MEN pisaliśmy TUTAJ. W Szkole Podstawowej nr 143 im. Stefana Starzyńskiego w Warszawie do godz. 9 zjawiło się troje uczniów. Zajęcia w świetlicy mają z nimi katecheci i wolontariusze miejscy. Katecheci to jedyni nauczyciele, którzy nie biorą udziału w strajku - wszyscy pozostali strajkują. Szkoła, codziennie o godz. 16, ma wysyłać rodzicom informacje, co dalej ze strajkiem i jak planowane będą zajęcia na kolejne dni. Przed szkołą wisi wielki baner z napisem "Popieramy postulaty i protest nauczycieli", pod którym podpisała się rada rodziców. Partia "Wiosna" deklaruje wsparcie dla protestujących nauczycieli. Lider partii Robert Biedroń oraz była zastępczyni RPO i feministka dr Sylwia Spurek podczas konferencji prasowej przy Szkole Podstawowej nr 12 w Warszawie zaprezentowali billboard z niespełnionymi obietnicami, które PiS złożył nauczycielom. Kujawsko-pomorskie: Niektórzy członkowie NSZZ "Solidarność", mimo podpisania porozumienia z rządem, również podjęli strajk w szkołach w województwie kujawsko-pomorskim. "Sytuacja jest różna w poszczególnych miastach" - powiedział PAP szef toruńsko-włocławskiej sekcji oświatowej Solidarności Wojciech Jaranowski. Także na Śląsku i w Zagłębiu część nauczycieli zrzeszona w "Solidarności" przystąpiła do protestu."Nie zachęcamy do strajku, ale każdy, kto czuje taką potrzebę, może strajkować i część organizacji międzyzakładowych podjęła taką decyzję" - powiedział, przewodniczący tej sekcji w regionie Lesław Ordon, podkreślając, że na razie nie sposób określić skali udziału "S" w proteście. Związek dopiero gromadzi dane. Oświatowa "Solidarność": Apelujemy do naszych nauczycieli-związkowców o nieprzyłączanie się do akcji strajkowej prowadzonej przez inne centrale związkowe. "Strajk nauczycieli zmienia sytuację PiS. Tak naprawdę, po raz pierwszy od przejęcia władzy w roku 2015, Jarosław Kaczyński zderza się z dużą grupą społeczną, i to w złych dla siebie okolicznościach" - tak o proteście w oświacie pisze felietonista Interii Robert Walenciak (całość TUTAJ). Związkowcy z "Solidarności" podjęli strajk także na Dolnym Śląsku. - Może to dotyczyć nawet kilkuset szkół - powiedziała szefowa nauczycielskiej "Solidarności" w regionie Danuta Utrata. Z jej informacji wynika, iż podobna sytuacja jest w kilku innych regionach, m.in. w Wielkopolsce, na Pomorzu i Podlasiu. "Mimo podpisanego porozumienia z rządem nasze organizacje związkowe nie podjęły uchwał o odwołaniu strajku. Oczywiście decydują ludzie na dole, to oni dziś rano przychodząc do szkoły lub podejmują strajk albo nie" - powiedziała Utrata. Wielkopolskie: Oświatowa Solidarność przystąpiła w poniedziałek do strajku nauczycieli, mimo porozumienia, jakie centrala związku podpisała w niedzielę z rządem. Szefowa wielkopolskiej oświatowej Solidarności Izabela Lorenz-Sikorska powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że "ludzie są oburzeni tym, w jaki sposób podpisane zostało porozumienie, że to się odbyło bez konsultacji". "Nie ma zgody ludzi na to. Jest potrzeba zwołania nadzwyczajnego zwołania delegatów z wnioskiem o odwołanie Ryszarda Proksy z funkcji przewodniczącego sekcji krajowej" - poinformowała. W Wielkopolsce oświatowa Solidarność liczy ok. 4 tys. osób Szczecin: Przed drzwiami i przed schodami IX Liceum Ogólnokształcącego im. Bohaterów Monte Cassino pojawiły się napisy "Uczniowie wspierają nauczycieli" i "Jesteśmy z wami-uczniowie". Na budynku zawisła flaga jednego ze związków zawodowych, a na drzwiach informacja o strajku. W poniedziałek o godzinie 8 przed szkołą, w której uczy się kilkuset uczniów, nie było młodych ludzi poza jednym. Reporter RMF FM, Patryk Michalski, obrazuje, jak wygląda zarządzanie kryzysowe w MEN: Olsztyn: Z komunikatu opublikowanego w niedzielę na stronie internetowej urzędu miasta wynika, że z wnioskiem o zawieszenie zajęć dydaktycznych oraz opiekuńczo-wychowawczych, w związku "z brakiem możliwości zapewnienia bezpieczeństwa uczniom", zwróciło się 53 proc. jednostek oświatowych w Olsztynie. W komunikacie zastrzeżono jednak, że "sytuacja jest dynamiczna" i jeśli nawet "jednostka nie figuruje w powyższym wykazie, nie oznacza to że zajęcia tam nie będą zawieszone". Magistrat od piątku apelował do rodziców o zapewnienie "opieki we własnym zakresie". Zapowiedział uruchomienie od poniedziałku infolinii 89-5222820, gdzie rodzice uzyskają informację, czy konkretna placówka edukacyjna będzie czynna i jakie formy opieki oferuje uczniom. Informacje o sytuacji w olsztyńskiej oświacie mają być na bieżąco zamieszczane na stronie internetowej www.olsztyn.eu. Katowice: Tylko troje uczniów w Szkole Podstawowej nr 1 im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Opiekuje się nimi jedyny niestrajkujący nauczyciel. Na Podkarpaciu w piątek gotowość do strajku zgłosiło 524 dyrektorów przedszkoli i szkół wszystkich szczebli na 2478 wszystkich placówek w regionie. Spośród 600 uczniów, którzy uczęszczają do SP nr 10 w Rzeszowie, rano przyszło pięć osób. Strajk trwa również m.in. w rzeszowskich szkołach podstawowych nr 1, 3, i 17 oraz prowadzonych przez te placówki punktach przedszkolnych. Z kolei w gminie Ustrzyki Dolne strajkuje sześć szkół podstawowych i dwa przedszkola. Normalnie pracują dwie szkoły. Niektórzy pracownicy Urzędu Miejskiego w Ustrzykach Dolnych do pracy przyszli z dziećmi. Na sali konferencyjnej zorganizowano dla nich zajęcia. Zamieszanie w Warszawie. W związku z rozpoczętym w poniedziałek strajkiem nauczycieli, na budynkach stołecznych szkół pojawiły się m.in. plakaty informujące o proteście. Wielu rodziców zdecydowało się nie posyłać dzieci na lekcje - nawet do placówek, które do strajku nie przystąpiły. Pracownicy Szkoły Podstawowej nr 210 im. Bohaterów Pawiaka, która nie przystąpiła do strajku, przekazali PAP, że odbierają wiele telefonów od rodziców z informacją, że nie przyślą oni dzieci do szkoły. "Musimy poczekać na rozwój sytuacji, będziemy ją na bieżąco sprawdzać" - powiedziała pracownica sekretariatu. Wskazała również, że rodzice są w dużej mierze solidarni z nauczycielami. Według informacji stołecznego ratusza strajk w Warszawie obejmie 321 z 376 szkół. 145 szkół ma być zamkniętych, w 171 uda się zorganizować zajęcia opiekuńcze. Strajk ma też objąć 151 z 351 przedszkoli. O złagodzenie formy protestu na czas egzaminów zaapelował także szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin: "Apeluję do wszystkich nauczycieli, nawet jeśli państwo uważacie, że dzisiaj trzeba strajkować, że to jest w waszym interesie, to nie róbcie państwo tego kosztem uczniów. Przynajmniej na ten czas egzaminów bardzo państwa proszę o to, żebyście złagodzili formę protestu i pozwolili uczniom odbyć spokojnie te egzaminy, które są zawsze wynikiem ich wieloletniej, ciężkiej pracy". Komitet strajkowy w szkole w Łodzi. Więcej zdjęć ze strajku nauczycieli tutaj: O nauczycielach zrzeszonych w oświatowej "Solidarności", którzy dołączają do protestu, informuje także Adrian Zandberg. Tak wygląda sytuacja w Kaliszu: Do strajku przystąpiły łącznie 34 placówki oświatowe spośród 49. W strajku udziału nie wezmą: Przedszkola nr 1, 9, 12, 18, 19, 28 i 30, Młodzieżowy Dom Kultury, Państwowa Szkoła Muzyczna, Centrum Kształcenia Ustawicznego i Praktycznego, Zespoły Szkolno-Przedszkolne nr 2 i 3, Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 1, szpitalna Szkoła Podstawowa nr 20 oraz III Liceum Ogólnokształcące im. M. Kopernika, które nie przystąpił do strajku z przyczyn proceduralnych. Pierwszy dzwonek bez uczniów w Krakowie. Zgodnie z informacjami magistratu, zajęcia w szkołach zawiesiło około 180 szkół i przedszkoli. Ok. połowa z 317 placówek oświatowych zadeklarowała, że zapewni dzieciom opiekę i zajęcia w swoich budynkach. W placówkach, które przystąpiły do akcji, był spokój, uczniowie nie przyszli na lekcje. W Warszawie zebrał się sztab kryzysowy w związku ze strajkiem w oświacie. Prowadzi go prezydent miasta Rafał Trzaskowski. Burmistrzowie dzielnic składają na nim raporty dotyczące sytuacji w poszczególnych dzielnicach. Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność, zamieściła informację o podpisanym z rządem porozumieniu na swoim profilu na Facebooku. Pod wpisem zawrzało. Pojawiają się komentarze: "Zdrada!", "wstyd!", a Ryszardowi Proksie wyrzuca się, że jest radnym Prawa i Sprawiedliwości. "Pan Proksa, radny PiS, podpisał porozumienie tak naprawdę ze swoją szefową. Pani Szydło jest wiceprezesem partii, więc zakładam, że akurat nie miał wyboru. Gdyby miał trochę honoru, to podałby się wcześniej do dymisji. Swoją drogą, jutro wypisuję się z Solidarności, bo jaki to ma sens być w tym związku. Z tego co wiem, kilkoro moich znajomych ma takie same plany" - napisał jeden z komentujących. W kolejnym poście "Solidarność" opublikowała następujący apel: "Szanowni NAUCZYCIELE, na tej stronie wymieniamy poglądy. Przyjmujemy każdą krytykę, różne poglądy., Piszemy tylko we własnym imieniu. KODOWCOM DZIĘKUJEMY. Chamstwu STOP" (pisownia oryginalna). Na komentarze w ostrym tonie odpowiada też "Solidarność": Pojawiają się również głosy solidaryzujących się ze strajkującymi nauczycielami: "Idee Solidarności się gdzieś pogubiły, ale na szczęście to tylko góra, bo teren jest solidarny z nauczycielami". Szef KPRM Michał Dworczyk w radiowej "Jedynce": Apelowaliśmy wczoraj i dzisiaj chciałem zaapelować do nauczycieli: oczywiście, jeśli państwo uważacie, że strajk jest niezbędny - dobrze, ale w ciągu tych dni najbliższych, kiedy będą egzaminy prosimy, wróćcie do dzieci. Wróćcie do dzieci, tak żeby uczniowie mogli podejść do egzaminów. (...) Rząd zrobi wszystko, żeby wszystkie dzieci w tym roku podeszły do egzaminów Co zrobić z dzieckiem podczas strajku? Możliwości przedstawiamy TUTAJ. Dorota Gardias, przewodnicząca Rady Dialogu Społecznego, przewodnicząca Forum Związków Zawodowych w TVN24: Wydawało się do środy, że nadzieja na porozumienie jest większa. Uważałam, że w piątek rząd przyniesie nowe propozycje. Przykro, że tak się nie stało. (...) Nigdy nie można przesądzać o wyniku negocjacji. Porozumienie nastąpiło z jedną z central związkowych i wydaje się, tak mówią związkowcy, ten plan dawno był zamierzony. - Nikt nie dąży do strajku, dlatego że to duża niewiadoma - przekonywała. Zapytana, czy chodziło o brak pieniędzy czy o to, że polityka wkradła się w negocjacje, odpowiedziała, że zawsze polityka wkrada się w takie negocjacje. Gardias przyznała też, że Beata Szydło pokazała się jako dobra negocjatorka. Wspomniała także o sobotniej konwencji Prawa i Sprawiedliwości. - Nauczyciele nawet nie zostali wspomnieni. To gdzie my żyjemy? - mówiła. O konwencji Prawa i Sprawiedliwości, podczas której Jarosław Kaczyński zaproponował dopłaty do krów i tuczników, pisaliśmy TUTAJ. Sławomir Broniarz, prezes ZNP w TVN24: Szkoda, że wczoraj nie doszliśmy do porozumienia, ale trudno było o to w momencie, gdy rząd wszedł na spotkanie i powiedział, że nie ma nam nic nowego do zaproponowania. (...) Nagle jest problem z egzaminami. No jest, ale pytanie dlaczego przez trzy tygodnie strona rządowa nie reagowała? Sprawdzała nastroje, analizowała sondaże? Broniarz powiedział też, że w kilku placówkach w podwarszawskich miejscowościach doszło do interwencji policji. - Policja interweniowała, bo są ludzie, którzy pełnią różne funkcje publiczne i swoja legitymacją próbowali zastraszyć strajkujących nauczycieli - przekazał. Zapytany o zbliżające się egzaminy, stwierdził: - Nie jest naszym celem stresowanie młodzieży dodatkowo, ale rząd zmarnował trzy tygodnie. (...) Determinacja nauczycieli nie wzięła się z powietrza. Protest, mając taki charakter, siłą rzeczy musi dotknąć tych, którzy są najbliżej związani z edukacją. Prosimy, aby zrozumieć, że kontynuowanie obecnej sytuacji w oświacie obróci się przeciwko Polakom. Co zakłada porozumienie z rządem podpisane przez "Solidarność"? Rząd zadeklarował podwyżki dla nauczycieli o 9,6 proc. od września 2019 r. Po podwyżkach wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty ma wynieść - 2780 zł, kontraktowego - 2860 zł, mianowanego - 3248 zł, dyplomowanego - 3815 zł. Rządowe propozycje dla nauczycieli to w sumie prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. - 9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już 5-procentowa podwyżka od stycznia, skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmiana w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.