Manifestacja organizowana była przez Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ "S". Wspierali ich koledzy z innych branż, m.in. motoryzacji, transportu, przemysłu stalowego i hutnictwa. - Cztery główne powody tej manifestacji to przede wszystkim brak dialogu w sektorze paliwo-energetycznym, szczególnie w branży energetycznej i branży węgla brunatnego. Po drugie, łamanie praw pracowniczych i związkowych zwłaszcza w takich grupach jak PGE i Tauron Polska Energia. Po trzecie, obawa o utratę dużej liczby miejsc pracy w związku z transformacją całego sektora energetycznego. I wreszcie po czwarte, potężne zagrożenie utraty bezpieczeństwa energetycznego, suwerenności energetycznej przez nasz kraj, co będzie wiązało się z wysokimi kosztami energii w przyszłości i odbije się na wszystkich obywatelach - mówił przed protestem Jarosław Grzesik, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność". Protest rozpoczął się przed siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej (ul. Jasna 14/16a). Dalej protestujący przeszli przed siedzibę Ministerstwa Aktywów Państwowych, następnie Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii i na koniec przed siedzibę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. "Pozorowanie działań" Według relacji reporterki Polsat News, przed KPRM przemaszerowało kilka tysięcy, a może nawet kilkanaście tysięcy osób. Pochód rozbity był na mniejsze grupy, by przestrzegać obostrzeń pandemicznych.- Od wielu miesięcy upominamy się o rzetelny, uczciwy, prawdziwy dialog. Zamiast tego mamy pozorowanie działań. Nasza branża przygotowywana jest do dzikiej transformacji. Podejmują działania bez konsultacji i informacji. Nie wiemy, jaki los spotka pracowników naszych branż, jakie będą zasady wynagradzania po transformacji - podkreślał Grzesik. "Dialog jest podstawą" Przed siedzibą ministerstwa aktywów państwowych z protestującymi rozmawiał wicepremier Jacek Sasin. - Absolutnie dialog to jest podstawa naszego działania - zapewniał.- Jeśli dotychczas było go za mało, to mogę wyrazić ubolewanie. Chodzi o to, żeby rozmawiać o osiągać porozumienie. Przygotowaliśmy duże programy zmian, jeśli chodzi o górnictwo i energetykę. Te zmiany wynikają nie z naszego widzimisię, ale z tego, co dzieje się wokół Polski i polityki klimatycznej - tłumaczył. Jak podkreślił, "nie wyobrażamy sobie, że będziemy zmiany wprowadzać bez rozmowy, dialogu i porozumienia".W centrum Warszawy utworzyły się gigantyczne korki. Zablokowana były m.in. Trasa Łazienkowska i Wisłostrada. Po godz. 15:30 poinformowano, że zakończyły się wszystkie zgłoszone zgromadzenia. Ich przebieg należy określić jako spokojny - przekazała Komenda Stołeczna Policji.