Protest Agrounii. Rolnicy chcą, by ukraińskie zboże wyjechało z Polski
Kilkudziesięciu rolników na czele z Michałem Kołodziejczakiem z Agrounii okupowało w czwartek biuro wojewody lubelskiego. Domagali się od Lecha Sprawki interwencji u premiera w sprawie - jak przekonują - zalewającego polski rynek taniego zboża z Ukrainy, które zamiast trafiać do Afryki, jest sprzedawane w naszym kraju. Interweniowała policja, która usunęła protestujących siłą.
W czwartek do budynku Urzędu Wojewódzkiego weszli przedstawiciele Agrounii i po rozmowie z wojewodą oznajmili, że zamierzają tam zostać. Lider Agrounii Michał Kołodziejczak przybył w asyście kilkudziesięciu lubelskich rolników. Około godz. 11 Kołodziejczak zorganizował przed urzędem konferencję prasową poświęconą cenom kukurydzy, pszenicy, rzepaku i sprowadzaniu do Polski zbóż z Ukrainy.
Protestujący zakleili sobie usta taśmą, stali z flagami Agrounii i transparentami. Na czas konferencji na schodach urzędu uczestnicy postawili kilka worków z kukurydzą. Po konferencji weszli do urzędu, a Kołodziejczak udał się do gabinetu wojewody lubelskiego Lecha Sprawki.